Niedawno 53-letni trener poddał się operacji odsysania tłuszczu. Jednak po zabiegu czuł się źle, skarżył się na bóle. Z tego powodu opiekun Nacionalu Funchal został ponownie przyjęty do szpitala. Lekarze przeprowadzili kolejny zabieg chirurgiczny.
W jamie brzusznej Manuela Machado stwierdzono wówczas zakażenie. W tej sytuacji trener został wprowadzony w sztuczną śpiączkę i przebywa obecnie na oddziale intensywnej terapii.
Szpital Nélio Mendonça na Maderze wydał oświadczenie, w którym poinformowano, że stan szkoleniowca jest stabilny, choć rokowania na przyszłość nie są dobre. Życie Machado nadal jest zagrożone, a jeśli uda się go uratować, to będzie on dochodził do zdrowia przez wiele tygodni, a może i miesięcy.