Środkowy obrońca będzie miał słodko-gorzkie wspomnienia po tegorocznych mistrzostwach Europy. Paweł Dawidowicz na początku turnieju borykał się z problemami zdrowotnymi, ale wystąpił w pełnym wymiarze czasowym w spotkaniach z Austrią (1:3) i Francją (1:1).
Doświadczony zawodnik już od sześciu lat jest związany z Hellasem Werona. W poprzednim sezonie Serie A był ważnym ogniwem i kilkukrotnie wyprowadzał drużynę na murawę jako kapitan. Wystarczy przypomnieć, że rozegrał 28 spotkań ligowych.
Jego nazwisko było wymieniane w kontekście Lazio Rzym. Stery w zespole ze Stadio Olimpico objął Marco Baroni, czyli były opiekun Hellasu. To jeszcze bardziej podgrzało spekulacje na temat przyszłości 13-krotnego reprezentanta Polski. Teraz sam zainteresowany zabrał głos w tej sprawie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zabawa Lewandowskiego na treningu. Co za technika!
- Ostatnio spotkałem się z Pawłem Dawidowiczem i wiem, że on raczej swojej przyszłości nie wiąże z Hellasem. Po sześciu latach w Weronie może odejść - powiedział dziennikarz Piotr Dumanowski w programie Meczyki.pl.
Paweł Dawidowicz wyjechał z polskiej ligi w 2014 roku. Najpierw był zawodnikiem Benfiki, a od 2019 roku reprezentuje barwy Hellasu Werona. We włoskiej Serie A wystąpił łącznie w 113 spotkaniach.
Czytaj także:
Gwiazda Bayernu trafi do więzienia?! Grozi mu trzy lata
Porządki w Bayernie Monachium. Czterech piłkarzy na liście transferowej