- Najlepiej byłoby usłyszeć, czy mnie nadal chcą, czy nie. Do tej pory odbyłem jedynie rozmowę z trenerem Skorżą. Spytał, jak widzę swoją przyszłość, powiedziałem, że chętnie bym został w Wiśle. I na tym się skończyło - stwierdził Cantoro na łamach Faktu.
Argentyńczyk jest w Wiśle od ośmiu lat i zadomowił się już w naszym kraju. Ma polskie obywatelstwo, rozmawia w naszym języku, a jego synowie uczą się w Krakowie. Mauro Cantoro nie powinien mieć problemów ze znalezieniem pracy w przypadku nieprzedłużenia kontraktu z Wisłą, gdyż interesują się nim kluby z Grecji i Argentyny.
Źródło artykułu: