Reprezentant Polski solidnie przepracował okres przygotowawczy i w sobotni wieczór pokazał swój strzelecki instynkt na Estadio Mestalla. Filar FC Barcelony ma już na rozkładzie bramkarza Valencii.
"Nietoperze" prowadziły dzięki trafieniu Hugo Duro, jednak radość miejscowych kibiców nie trwała długo. W piątej minucie doliczonego czasu Robert Lewandowski uniknął spalonego po dograniu Lamine'a Yamala i umieścił piłkę w siatce. Tuż po zmianie stron uderzeniem z rzutu karnego skompletował dublet.
Już w pierwszej kolejce sezonu La Ligi polski napastnik rozpoczął wyścig o koronę króla strzelców. 35-latek nie zatrzymuje się i jako zawodnik FC Barcelony może pochwalić się imponującymi liczbami.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Thierry Henry dał popis! Zobacz szalony taniec trenera Francji
Lewandowski zdobył 61 bramek w 96 meczach i na liście najskuteczniejszych piłkarzy w historii klubu zajmuje 42. miejsce. W sobotę wyprzedził Johana Cruyffa (60 goli). Warto dodać, że holenderska legenda zanotowała aż 180 występów.
Do zajmującego 41. pozycję Marciala Piny Lewandowski ma jednobramkową stratę. Na przestrzeni całego sezonu może dogonić też takich piłkarzy, jak między innymi Lobo Carrasco, Guillermo Amor, Javier Saviola czy Quini.
Czytaj więcej:
Pierwsza kolejka i już gol! Zobacz trafienie Roberta Lewandowskiego
napastnikiem świata a to że czasem coś nie idzie to zdarza się najlepszym!!!Swego nie znacie a obcych chwalicie!!!