Zwrot akcji w hicie Betclic I ligi. Wisła Kraków nie wytrzymała

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski

Wisła Kraków wydawała się być na prostej drodze do zwycięstwa z Arką Gdynia. Ponownie straciła jednak piłkarza, do tego dwa gole i zremisowała w hicie 2:2. Dubletami popisali się Angel Rodado oraz Joao Oliveira.

Przed rozpoczęciem dwumeczu z Cercle Brugge, w czwartej rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy, Wisła Kraków stoczyła pojedynek w Betclic I lidze. Przy Reymonta stawiła się Arka Gdynia, czyli inny wielki przegrany poprzedniego sezonu na zapleczu PKO Ekstraklasy. Choć wydawało się to prawie niemożliwe, to zespół Wojciecha Łobodzińskiego nie wykorzystał ani okazji do bezpośredniego awansu, ani dostania się do ekstraklasy przez baraże.

Wisła zdobyła prowadzenie 1:0 w 13. minucie. Przypomniał o sobie napastnik, na którego Biała Gwiazda może liczyć od początku sezonu. Najskuteczniejszy w zespole Angel Rodado znalazł metodę na pokonanie Pawła Lenarcika. Hiszpan dostał podanie od Marca Carbo, a reszta należała już do niego. Angel Rodado ułożył sobie piłkę na stopie przed polem karnym i przymierzył perfekcyjnie.

Arka miała problem z odpowiedzeniem ciekawym atakiem na gola Angela Rodado. Zespół gubił się w rozegraniu piłki i miał szczęście, że nie stracił drugiej bramki po uderzeniu z ostrego kąta Oliviera Sukiennickiego. Zresztą niewiele później również Rafał Mikulec nie pokonał swoim strzałem bramkarza z Gdyni.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Dopiero w kwadransie przed przerwą Arka zaczęła odpowiadać niebezpiecznymi atakami i dwukrotnie zapachniało wyrównaniem. Tornike Gaprindaszwili złożył się do "szczupaka", jednak nie przymierzył w bramkę Wisły. Z kolei po chwili Hide Vitalucci nie pokonał swoim uderzeniem Antona Cziczkana.

Biała Gwiazda potraktowała ostrzeżenia poważnie, a Angel Rodado dołożył gola na 2:0 w 49. minucie. Hiszpan nie zaspokoił apetytu jednym strzałem do bramki i ponownie pokonał Pawła Lenarcika. Raz jeszcze zrobił to precyzyjnym strzałem prawą nogą.

Akurat na drugiego gola rozdrażniona Arka odpowiedziała i dodała pikanterii widowisku. W 53. minucie Joao Oliveira oddał uderzenie na 1:2 i odebrał czyste konto Antonowi Cziczkanowi. Gdynianie wyszli z kontratakiem po wybronieniu rzutu rożnego, a Joao Oliveira wybiegł sam na sam z bramkarzem po podaniu Tornike Gaprindaszwiliego i wygraniu pojedynku biegowego z Rafałem Mikulcem.

Gdynianom pozostało jeszcze sporo czasu na uratowanie wyniku i 68. minucie mieli szansę na doprowadzenie do remisu. Nie wykorzystał jej Michał Rzuchowski, który strzelił nieczysto. Od 70. minuty Arce było teoretycznie łatwiej, ponieważ Wiktor Biedrzycki zobaczył drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. Biała Gwiazda musiała kończyć kolejny mecz w dziesięciu, co miało konsekwencje.

Arka przekuła przewagę liczebną w gola na 2:2 w 84. minucie. Drużyna z Pomorza odebrała dwubramkowe prowadzenie przeciwnikom, a Joao Oliveira dorównał dubletem Angelowi Rodado. Znalazł się w dobrym miejscu oraz czasie i skorzystał z prezentu, kiedy piłka wylądowała pod jego nogami.

Wisła Kraków - Arka Gdynia 2:2 (1:0)
1:0 - Angel Rodado 13'
2:0 - Angel Rodado 49'
2:1 - Joao Oliveira 53'
2:2 - Joao Oliveira 84'

Składy:

Wisła: Anton Cziczkan - Bartosz Jaroch, Alan Uryga, Wiktor Biedrzycki, Rafał Mikulec - Marc Carbo, Mariusz Kutwa (73' Frederico Duarte) - Angel Baena (64' Piotr Starzyński), Olivier Sukiennicki (64' Patryk Gogół), Tamas Kiss (73' Igor Łasicki) - Angel Rodado

Arka: Paweł Lenarcik - Przemysław Stolc (73' Kasjan Lipkowski), Michał Marcjanik, Martin Dobrotka (83' Kike Hermoso), Dawid Gojny - Joao Olivera, Hide Vitalucci (63' Szymon Sobczak), Jakub Staniszewski (83' Kamil Jakubczyk), Michał Rzuchowski, Tornike Gaprindaszwili (63' Kaper Skóra) - Karol Czubak

Żółte kartki: Biedrzycki, Starzyński (Wisła) oraz Vitalucci, Rzuchowski, Hermoso (Arka)

Czerwona kartka: Wiktor Biedrzycki (Arka) /70' - za drugą żółtą/

Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom)

Tabela Betclic I ligi:

Standings provided by Sofascore

Czytaj także: Pogoń Szczecin podjęła decyzję w sprawie bramkarza
Czytaj także: Był jedną nogą w Ekstraklasie, celuje w awans. "Żona jest z Kenii i wierzy w przeznaczenie"

Komentarze (0)