10 maja br. roku Kylian Mbappe ogłosił, że nie przedłuży wygasającego z końcem ubiegłego sezonu kontraktu i po siedmiu latach opuści Paris Saint-Germain. Jasnym stało się, że jego kolejnym klubem będzie Real Madryt. Prezentacja gwiazdora w nowych barwach odbyła się 16 lipca.
Francuz nadal ma nieuregulowane sprawy ze swoim poprzednim pracodawcą. Mbappe domaga się od PSG wypłaty zaległych 55 milionów euro (ponad 234 miliony złotych), które gwarantowała mu jego ostatnia umowa.
Na kwotę tę składa się 1/3 premii, jaką Mbappe miał otrzymać za przedłużenie kontraktu. To 36 milionów euro, które powinno wpłynąć na jego konto w lutym. Pozostałą część kwoty tworzą zaległe wynagrodzenia za trzy ostatnie miesiące jego pobytu w PSG - kwiecień, maj i czerwiec, a także "bonus etyczny" za ten okres.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Thierry Henry dał popis! Zobacz szalony taniec trenera Francji
Inną wersję przekazywali przedstawiciele PSG. Argumentowali oni, że piłkarz sam zrzekł się części obiecanej mu premii. Miała to być z jego strony rekompensata za to, że odszedł z klubu na zasadach wolnego transferu, przez co paryski klub nie zarobił ani jednego euro na jego sprzedaży.
"L'Equipe" już w czerwcu donosił, że prawnicy Mbappe wysłali do władz PSG oficjalne pismo, domagając się uregulowania długu. Działania te jednak nie przyniosły skutku. Nowe informacje w tej sprawie podają dziennikarze gazety "Le Monde". Ich zdaniem 25-letni gwiazdor postanowił wytoczyć teraz cięższe działa.
Mbappe 8 sierpnia skierował całą sprawę do komisji prawnej Francuskiej Ligi Piłkarskiej (LFP). Z kolei kilka dni później za pośrednictwem Francuskiej Federacji Piłkarskiej (LFP) o roszczeniach gwiazdora Realu poinformowana została również UEFA.
PSG grożą poważne konsekwencje. "Le Monde" donosi, że komisja prawna LFP może nałożyć na klub zakaz rejestrowania nowych zawodników do czasu zakończenia sporu z Mbappe. To jednak nie koniec.
UEFA może nawet odebrać PSG licencję na ten sezon. W praktyce oznaczałoby to zakaz występu w europejskich pucharach, a tym samym wyrzucenie z Ligi Mistrzów. W chwili obecnej sprawa nie trafiła jeszcze na drogę sądową. To może jednak wkrótce się zmienić, jeśli Mbappe nadal nie otrzyma środków, których się domaga.
Czytaj też:
Wielkie pieniądze za Sebastiana Szymańskiego. Włoski gigant ma złożyć ofertę
Cristiano Ronaldo wróci do Manchesteru? "Ma w sobie pasję"