Dobre wieści ws. kontuzjowanych w Lechu Poznań, ale na jednego zawodnika trzeba będzie długo poczekać

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski

Lech Poznań wciąż ma dość szeroką listę nieobecnych, ale w najbliższym czasie powinna się ona skurczyć. Pojawiły się dobre informacje.

Jak podał oficjalny serwis klubu, po urazach, do pracy z drużyną powrócili już Bartosz Salamon, a także Igor Brzyski. Wspomniana dwójka najpierw trenowała indywidualnie, jednak teraz może normalnie uczestniczyć w zajęciach.

W przerwie ostatniego meczu z KGHM Zagłębiem Lubin (1:1) boisko musieli opuścić Adriel Ba Loua oraz Antonio Milić. Iworyjczyk zmaga się aktualnie z przeziębieniem, zaś stoper "Kolejorza" jest już w pełni sił i gotów do gry.

Podobnie wygląda sytuacja z Mikaelem Ishakiem. Szwedzki napastnik nie dokończył starcia z "Miedziowymi", tyle że jego zmiana była zaplanowana wcześniej i podyktowana oszczędzaniem sił.

Na razie nie ma natomiast szans na rychły powrót Filipa Dagerstala, który jest w trakcie realizacji trzymiesięcznego planu powrotu do zdrowia. Na razie piłkarz skupia się na ćwiczeniach biegowych, które potrwają jeszcze od czterech do sześciu tygodni. Następnie zaplanowano badanie lekarskie i po nim zapadną decyzje co dalej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Można oglądać bez końca. Bramka stadiony świata

Źródło artykułu: WP SportoweFakty