Tutaj Piast upatruje swojej szansy. "Im dalej w sezon, tym Raków będzie silniejszy"

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski

8. kolejka PKO Ekstraklasy rozpocznie się od - być może - najciekawszego meczu. Raków Częstochowa zagra z Piastem Gliwice, a więc dojdzie do starcia dwóch drużyn z czołówki. - Chcemy wygrać i zrobić jak najlepsze wrażenie - mówi Aleksandar Vuković.

Raków Częstochowa i Piast Gliwice zdobyły na początku sezonu 2024/25 identyczną liczbę punktów - po jedenaście. I solidarnie wygrały swoje mecze w poprzedniej kolejce.

Trener Aleksandar Vuković zdaje sobie sprawę, że przed jego zespołem trudny wyjazd pod Jasną Górę, choć z drugiej strony Raków nie wygrał jeszcze meczu na własnym boisku (przegrał z Cracovią i zremisował z Lechem Poznań).

- Raków na nowo buduje drużynę i jej tożsamość. W związku z tym wszyscy przeciwnicy Rakowa, w tym my upatrujemy tutaj swojej szansy. Uważam, że w dalszej fazie sezonu Raków będzie dużo silniejszy - powiedział trener Vuković na konferencji prasowej.

- Powoli widać już rękę trenera Papszuna. Można powiedzieć, że nastąpił powrót do korzeni, jest więcej gry bezpośredniej, bardziej solidnie wygląda praca w defensywie - przyznał Serb.

Czy należy spodziewać się w piątek fajerwerków? Tutaj odpowiedź była wymijająca. - Chcemy wygrać i zrobić jak najlepsze wrażenie, natomiast trudno przewidywać jak ten mecz się potoczy - przekazał trener Piasta.

W zespole Rakowa prawdopodobnie zagra Ariel Mosór, który do niedawna był jeszcze zawodnikiem Piasta. Oczywiście nie ma w kontrakcie żadnych zapisów i 21-latek może wystąpić w piątkowym spotkaniu bez żadnych konsekwencji (takie rzeczy przy transferze definitywnym wymyślają wyłącznie w Częstochowie).

Początek meczu Raków Częstochowa - Piast Gliwice w piątek o godz. 18.

Komentarze (1)
avatar
obiektywny 13
30.08.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trzeba pozbyć się takich ,,gwiazdorów’’Jak PIASECKI,CHRAPEK!!!!Ten drugi tylko spowalnia grę i wiecznie gra do tyłu.Dlaczego brak KRYKUNA?