Podopieczni Goncalo Feio wygrali pierwsze spotkanie z Dritą Gnjilane 2:0 i do rewanżowej potyczki przystępowali z bezpieczną zaliczką. Legia Warszawa w Prisztinie nie zachwyciła, ale po golu Tomasa Pekharta wygrała i przypieczętowała awans.
Wojskowi już drugi raz z rzędu przebrnęli przez eliminacje Ligi Konferencji Europy. Rafał Augustyniak podsumował tegoroczne kwalifikacje przed kamerą TVP Sport.
- To był spokojniejszy awans niż rok temu. Wtedy padało dużo bramek. Najtrudniejszym przeciwnikiem było Broendby. Cieszę się z tego awansu i z punktów do rankingu. Nie tylko dla Legii, ale też dla polskiej piłki - powiedział obrońca.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pudło roku już znamy. Niewyobrażalne!
W kolejnej części wypowiedzi piłkarz zwrócił uwagę na mankamenty w grze warszawian. Zaznaczył wyraźnie, że z czasem gra Legii będzie wyglądać coraz lepiej.
- To jeszcze nie wygląda tak, jak powinno. Trener wymaga od nas czegoś innego i my od siebie również. Mamy wiele założeń taktycznych, których nie realizujemy. To jest proces, na poprawę potrzeba czasu - stwierdził.
Obrońca odniósł się także do pomysłu na grę zespołu, jaki ma Feio.
- Wierzymy w trenera, który ma świetną wizję. Na pewno z czasem będziemy coraz lepiej realizować jego pomysły. Proszę mi uwierzyć, że Legia będzie wtedy bardzo mocna - zakończył Augustyniak.
Czytaj także:
Fatalna Legia obroniła zaliczkę i wślizgnęła się do Ligi Konferencji Europy
Koniec eliminacji. Fortuna dla Jagiellonii i Legii