Wielki klub interesuje się Kiwiorem. Mógłby tam trafić już w styczniu

Getty Images /  Catherine Ivill - AMA/Getty Images / Na zdjęciu: Jakub Kiwior
Getty Images / Catherine Ivill - AMA/Getty Images / Na zdjęciu: Jakub Kiwior

Jakub Kiwior nie może być pewny miejsca w składzie Arsenalu Londyn. Z tego powodu serwis tbrfootball.com przekonuje, że reprezentant Polski już w zimowym okienku transferowym może zostać piłkarzem lokalnego rywala "Kanonierów".

W trakcie letniego okna transferowego pojawiło się wiele głosów sugerujących, że Jakub Kiwior opuści Arsenal Londyn. Pogłoski te nasiliły się po tym, jak do Londynu z Bologni przeszedł Riccardo Calafiori, który podobnie jak Polak może grać zarówno na pozycji stopera, jak i na lewej stronie bloku defensywnego.

Zainteresowanie 24-latkiem miały wykazywać m.in. kluby Serie A, na czele z Juventusem Turyn, AC Milanem czy AS Romą. Ostatecznie Kiwior latem nie zmienił klubu. Do pozostania w Arsenalu miał osobiście nakłaniać go trener Mikel Arteta.

Wszystko wskazuje jednak na to, że Polak nie będzie mógł w tym sezonie liczyć na zbyt wiele okazji do gry. W pierwszych ligowych meczach Arsenalu nawet przez minutę nie pojawił się na boisku. Z tego powodu już w styczniu może zmienić klub. Portal tbrfootball.com donosi, że pozyskaniem Kiwiora zainteresowana jest Chelsea Londyn.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sceny przed meczem. Skrzypaczka zachwyciła wszystkich!

"The Blues" pod wodzą nowego trenera Enzo Mareski ma za sobą aktywne okno transferowe, jednak nadal poszukuje wzmocnień. 24-letni reprezentant Polski ma znajdować się wysoko na liście życzeń Chelsea.

Co więcej, tbrfootball.com przekonuje, że Arsenal w styczniu nie będzie już blokował odejścia Kiwiora. W opinii dziennikarzy serwisu Polak przegrywa rywalizację na lewej stronie obrony z Calafiorim, Ołeksandrem Zinczenką i Jurrienem Timberem, natomiast wśród stoperów wyżej stoją akcję  Gabriela Magalhaesa i Williama Saliby.

Przypomnijmy, że Kiwior dołączył do Arsenalu w styczniu 2023 roku z włoskiej Spezii. Od tego czasu Polak wystąpił w 38 meczach tego zespołu we wszystkich rozgrywkach. Zdobył w nich dwie bramki i zaliczył trzy asysty. Serwis transfermarkt wycenia go na 30 milionów euro.

Czytaj też:
Aż wstał z miejsca. Zobacz, jak Borek zareagował na gola Zalewskiego
Nie będzie pracować przy meczu kadry z Chorwacją. Oto powód

Komentarze (3)
avatar
prym
7.09.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ten łysy w garniturze i z zegarkiem na łapie pewnie mu pomoże i będzie wystawiał aż do transferu. Ni ma znaczenia , że jest bez formy. 
avatar
Markal
7.09.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Z taką grą jaką obecnie prezentuje, to pożądny klub może go wziąć ale za dopłatą.
Przykro było patrzeć na grę w meczu ze Szkotami. 
avatar
Andrus1964
7.09.2024
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Niech z Chorwacja zagra tak jak że Szkocja to napewno Chelsea kupi jego ale do drużyny rezerw i to na ławce będzie siedział i piłki nosił na treningach