Według oficjalnych statystyk Chorwacja była w posiadaniu piłki przez 59 proc. czasu gry, choć w pewnym momencie ta przewaga była jeszcze większa. Polska nie potrafiła wygrać walki w środku pola, gdzie pierwsze skrzypce grał Luka Modrić.
Gwiazdor Realu Madryt był wszędzie, walczył za trzech, a do tego strzelił pięknego gola z rzutu wolnego, który - jak się okazało - dał jego drużynie trzy punkty (----> ZOBACZ TRAFIENIE).
Jak to spotkanie z perspektywy murawy widział Kacper Urbański? Dla niego gra przeciwko takim zawodnikom nie jest czymś powszednim. 20-latek dopiero wchodzi do światowego futbolu.
- Wiedzieliśmy, że Chorwacja jest bardzo dobrą drużyną, mają znakomitych piłkarzy. Wiedzieliśmy, że będą bardzo długo utrzymywać się przy piłce. Mieliśmy problem z połapaniem środka pola pod względem pressingu, trudno nam było wyjść wyżej - mówił Urbański przed kamerą TVP Sport.
- Przy naszym pressingu długo biegaliśmy za piłką, Chorwaci dobrze rozgrywali. Zabrakło nam dłuższego utrzymania się przy piłce na połowie przeciwnika - podkreślił.
Zwrócił na to uwagę kilka razy. Chorwaci wiele razy potrafili poklepać w środkowej strefie. Można było zakładać wysoki pressing, a oni i tak sobie z tym radzili bez większych problemów.
- Dłuższe utrzymanie przy piłce jest kluczem, bo to zmusza przeciwnika do biegania. Wtedy to oni się męczą bez piłki. Utrzymując się dłużej przy piłce stworzylibyśmy więcej sytuacji - podsumował Urbański.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Każdy piłkarz marzy o takim golu. Potężne uderzenie w samo okno
CZYTAJ TAKŻE:
"Został w szatni". Przez 15 minut gwiazdor nawet nie dotknął piłki
Lewandowski tak skomentował postawę Polaków