Nie mi oceniać pracę sędziów - komentarze po meczu Odra Wodzisław - Jagiellonia Białystok

Antybohaterami konfrontacji dwóch zespołów zamykających tabelę była trójka rozjemców z Bydgoszczy. Swoimi niezrozumiałymi decyzjami wypaczyli wynik spotkania na niekorzyść gospodarzy. Piłkarze Odry w wypowiedziach pomeczowych nie kryli żalu do trójki sędziowskiej, mówili wręcz, że zostali okradzeni z 3 punktów.

Marcin Brosz (Odra Wodzisław): Koleje losu były w tym spotkaniu przedziwne. Po to chodzi się na mecze, aby podniosła nam się adrenalina. Było jak u Hitchcocka. Bardzo ubolewam nad tym, że akurat straciliśmy gola w 90 minucie. Wierzę jednak, że po raz czternasty uda się Odrze utrzymać w ekstraklasie. Teraz najważniejsze dla nas będzie wymazanie tego pojedynku z pamięci. Pracy arbitra nie będę komentował. Mogą zrobić to inni. Ja koncentruję się na stronie sportowej.

Michał Probierz (Jagiellonia Białystok): Wiedziałem, że zmiana sztabu szkoleniowego może podziałać mobilizująco na drużynę gospodarzy . W pierwszej części spotkania mieliśmy stanąć z tyłu i grać z kontry. Tę "połówkę" biorę na siebie. Pewni gracze mnie jednak zawiedli. Później musieliśmy grać atakiem pozycyjnym. Ten punkt w ostatecznym rozrachunku może się okazać bardzo cenny. Pełnia szczęścia byłaby, gdybyśmy w doliczonym czasie gry zdobyli zwycięską bramkę.

Michał Buchalik (Odra Wodzisław): To, co zrobił sędzia przekroczyło wszelkie granice. Przez cały mecz graliśmy dobrze, prowadziliśmy 2-0, a arbiter dyktuje karnego z niczego. Drugi też kontrowersyjny, bowiem zagranie ręką było przypadkowe. Nie wiem, jak mógł podjąć tak krzywdzące dla nas decyzje i odebrać nam trzy punkty.

Jacek Kuranty (Odra Wodzisław): Pokazaliśmy dzisiaj swój charakter, byliśmy zdecydowanie lepsi i prowadziliśmy 2:0. Pierwszy rzut karny został niesłusznie podyktowany, byłem blisko tej sytuacji i dokładnie wszystko widziałem. Wielka szkoda, że straciliśmy te punkty , bo były nam one teraz bardzo potrzebne. Teraz jednak jedziemy do Bytomia po 3 punkty, nic innego do zrobienia nam nie zostało.

Jan Woś (Odra Wodzisław): Jagiellonia była dzisiaj do ogrania. Powinniśmy zainkasować 3 punkty bez względu na rzuty karne. Byliśmy lepsi, a niestety Jaga zachowała przewagę nad nami i ma dodatni bilans spotkań bezpośrednich. Wielka szkoda, mogło to wyglądać inaczej.

Marcin Wodecki (Odra Wodzisław): To było nieprawdopodobne. Pierwszy rzut karny został niesłusznie podyktowany, co do drugiego też mam wątpliwości. Sędziowie zabrali nam dziś 3 punkty i tego nie da się już odwrócić.

Komentarze (0)