Cracovia najpierw marudziła, a później zwyciężyła

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski

Cracovia była przeciwna rozegraniu w sobotę meczu z Pogonią Szczecin. Ostatecznie gospodarze zagrali i wygrali 2:1 dzięki strzałowi w ostatniej minucie podstawowego czasu.

Decyzja o rozegraniu meczu została podjęta po wizytacji delegata PZPN-u, który ocenił sytuację na stadionie Cracovii. Z powodu ulewnego deszczu planowe rozpoczęcie spotkania stanęło pod znakiem zapytania. Ostatecznie gospodarze byli za przełożeniem wydarzenia, goście za rozegraniem meczu i stanęło na stanowisku Pogoni.

Szczecinianie przestrzegali się przed meczem przed będącym w wysokiej formie Benjaminem Kallmanem. Fin nie potrzebował jednak nawet pięciu minut na oddanie dwóch strzałów w kierunku bramki Valentina Cojocaru. Poradzili sobie w obronie piłkarze Pogoni Szczecin, ale dostali dwa poważne ustawienia.

W 20. minucie już nikt nie ostrzegał, a Cracovia zdobyła prowadzenie 1:0 strzałem Mikkela Maigaarda. Wykorzystał on beznadziejne zachowanie Valentina Cojocaru i Benedikta Zecha po dośrodkowaniu Otara Kakabadze. Rumun strącił piłkę prosto w Austriaka i podarował ją w prezencie Mikkelowi Maaigardowi. Duńczykowi pozostało dopełnić formalności.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Po otwarciu wyniku mocniej pachniało drugim golem Cracovii niż wyrównaniem. Dobrych szans nie wykorzystali Benjamin Kallman oraz Patryk Sokołowski, a wydawało się, że obu zawodnikom potrzeba tylko dostawienia stopy do piłki. Tym samym, choć Cracovia prowadziła po pierwszej połowie, to mogła traktować wynik 1:0 z większym niedosytem.

Druga połowa wyglądała na początku podobnie do pierwszej. Niezmiennie Cracovia była groźniejsza w ofensywie. W 57. minucie Pasy nieomal dołożyły gola po krótkim rozegraniu rzutu rożnego. Wrzutka Ajdina Hasicia poszybowała w kierunku dalszego słupka do Kamila Glika, któremu nie udało się przymierzyć w narożnik bramki Pogoni.

Dopiero w 71. minucie Henrich Ravas musiał wznieść się na wyżyny umiejętności. Bramkarz Cracovii rzucił się w kierunku narożnika w bramce i dosięgnął piłkę po strzale z dystansu Kacpra Łukasiaka. Młodzieżowiec kopnął futbolówkę technicznie i nieomal dokręcił ją do siatki.

Po uderzeniu Kacpra Łukasiaka szczecinianie mieli jeszcze korner i właśnie ten stały fragment gry przekuli w gola na 1:1 w 72. minucie. Do bramki Henricha Ravasa strzelił Leonardo Borges. Kompletnie nieobstawiony Brazylijczyk strzelił celnie po dośrodkowaniu Wahana Biczachczjana przedłużonym przez Linusa Wahlqvista. Obrona z Krakowa została kompletnie zgubiona.

Oba zespoły miały jeszcze trochę czasu na rozstrzygnięcie meczu. W 90. minucie Cracovia postawiła na swoim. Pasy miały rzut wolny za przewinienie Fredrika Ulvestada. Za jego wykonanie zabrał się Amir Al-Ammari i perfekcyjnie dostarczył piłkę na głowę Virgila Ghity. Defensor główkował sprytnie w sam narożnik bramki na 2:1.

Cracovia - Pogoń Szczecin 2:1 (1:0)
1:0 - Mikkel Maaigard 20'
1:1 - Leonardo Borges 72'
2:1 - Virgil Ghita 90'

Składy:

Cracovia: Henrich Ravas - Jakub Jugas, Kamil Glik, Virgil Ghita - Otar Kakabadze, Mikkel Maigaard (90' Jani Atanasov), Patryk Sokołowski (83' Amir Al-Ammari), David Olafsson - Ajdin Hasić (67' Filip Rózga), Mick van Buren (82' Michał Rakoczy), Benjamin Kallman

Pogoń: Valentin Cojocaru - Linus Wahlqvist, Benedikt Zech (90' Patryk Paryzek), Leonardo Borges, Leonardo Koutris - Joao Gamboa (61' Alexander Gorgon) - Adrian Przyborek (46' Kacper Łukasiak), Fredrik Ulvestad, Wahan Biczachczjan (87' Olaf Korczakowski) - Efthymis Koulouris

Żółte kartki: Rózga (Cracovia) oraz Koulouris, Łukasiak, Ulvestad (Pogoń)

Czerwona kartka: Kacper Łukasiak (Pogoń) /90' - za drugą żółtą/

Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom)

Tabela PKO Ekstraklasy:

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Lech Poznań 7 5 1 1 11:3 16
2 Cracovia 8 5 1 2 15:11 16
3 Legia Warszawa 7 4 2 1 16:8 14
4 Piast Gliwice 7 4 2 1 9:6 14
5 Pogoń Szczecin 8 4 1 3 14:10 13
6 Jagiellonia Białystok 6 4 0 2 11:9 12
7 Widzew Łódź 8 3 3 2 11:10 12
8 Raków Częstochowa 7 3 2 2 5:3 11
9 GKS Katowice 8 2 3 3 9:9 9
10 Motor Lublin 7 2 3 2 6:8 9
11 KGHM Zagłębie Lubin 7 2 2 3 5:7 8
12 Górnik Zabrze 8 2 2 4 9:12 8
13 Lechia Gdańsk 8 2 2 4 9:15 8
14 Puszcza Niepołomice 7 1 4 2 8:8 7
15 Radomiak Radom 7 2 0 5 10:15 6
16 Korona Kielce 7 1 3 3 4:9 6
17 Śląsk Wrocław 6 0 4 2 6:10 4
18 Stal Mielec 7 1 1 5 4:9 4
Źródło artykułu: WP SportoweFakty