"Chce pan krzyczeć?". Za ten gest trener Legii został ukarany

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / MARCIN SZYMCZYK/FOTOPYK  / Na zdjęciu: Goncalo Feio
Newspix / MARCIN SZYMCZYK/FOTOPYK / Na zdjęciu: Goncalo Feio
zdjęcie autora artykułu

Trener Goncalo Feio został ukarany żółtą kartką podczas meczu Legia - Raków. - Chce mnie pan posłuchać czy chce pan krzyczeć? - mówił sędzia Jarosław Przybył do szkoleniowca warszawskiego klubu. Ten nie posłuchał sugestii.

W niedzielę w hicie kolejki PKO Ekstraklasy Legia Warszawa podejmowała Raków Częstochowa. Ostatecznie to goście wygrali 1:0. Od początku spotkania show na ławce trenerskiej skradł Goncalo Feio. I nie jest to komplement.

Portugalski szkoleniowiec nie chciał się pogodzić z niektórymi decyzjami arbitra spotkania Jarosława Przybyła. Według trenera Legii sędzia nie odgwizdał rzekomych dwóch fauli, którzy mieli popełnić zawodnicy Rakowa. Mało tego, wyliczył mu to na palcach.

Na początku sędzia Przybył poinformował trenera Legii, że nie podoba mu się takie zachowanie. - Chce mnie pan posłuchać czy chce pan krzyczeć? - powiedział Przybył do Portugalczyka, co zarejestrowały mikrofony Canal+ Sport, które w tym spotkaniu podsłuchiwały arbitra.

ZOBACZ WIDEO: Tego gola można oglądać w nieskończoność. Rośnie kolejna gwiazda FC Barcelony?

- Jak chce pan krzyczeć, to może pan wyjść. Nie chcę, żeby pan mi popsuł zawody. To ostatnie ostrzeżenie - dodał. Feio jednak jeszcze przez chwilę dyskutował, po czym wykonał gest pokazania kartki. Arbiter spełnił jego "prośbę" i otrzymał żółtą kartkę

Warto dodać, że to już trzecia żółta kartka dla trenera Legii w tym sezonie. Jeśli otrzyma kolejną, to zostanie zawieszony na jeden mecz. Będzie go mógł obejrzeć z perspektywy trybun stadionu i nie będzie mógł komunikować się ze sztabem.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty