AC Milan przystąpił do piątkowego spotkania po prestiżowym zwycięstwie nad Interem Mediolan (2:1). Przed derbową wygraną Rossoneri musieli mierzyć się ze sporą krytyką, ale teraz stopniowo odzyskują zaufanie kibiców.
Do 38. minuty meczu z US Lecce na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis. Wtedy jednak gospodarze zdobyli trzy bramki w krótkim czasie. Strzelanie zaczął Alvaro Morata, który głową wykończył miękkie dośrodkowanie Theo Hernandeza.
Francuz pozazdrościł koledze i trzy minuty później pokonał bramkarza po świetnym, prostopadłym podaniu Rafaela Leao. Zawodnicy Milanu nie zamierzali zwalniać i chwilę później kibice na San Siro ponownie świętowali gola (wszystkie bramki zobaczysz na samym dole).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wyjątkowe obrazki. Tak koledzy uczcili jubileusz Lewandowskiego
Gracze Lecce nie mieli czasu na to, by się otrząsnąć, a ich bramkarz ponownie musiał wyjmować piłkę z siatki. Ze strzałem Tammy'ego Abrahama jeszcze sobie poradził, ale wobec dobitki Christiana Pulisicia był już bezradny.
To już drugi mecz z rzędu zespołu Paulo Fonseci u siebie, w którym strzelił trzy gole w pierwszej połowie zmagań. Poprzednio Rossoneri mogli pochwalić się takim wyczynem w grudniu 2009 roku.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)