Absolutne szaleństwo w Mediolanie. Trzy bramki w ciągu pięciu minut! [WIDEO]

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / Eleven Sports / Bramka Theo Hernandeza
Twitter / Eleven Sports / Bramka Theo Hernandeza
zdjęcie autora artykułu

Wiele wskazuje na to, że Milan ma już za sobą okres słabej gry i rozczarowujących wyników. Podopieczni Paulo Fonseci w pięć minut zadali trzy ciosy w meczu z Lecce.

AC Milan przystąpił do piątkowego spotkania po prestiżowym zwycięstwie nad Interem Mediolan (2:1). Przed derbową wygraną Rossoneri musieli mierzyć się ze sporą krytyką, ale teraz stopniowo odzyskują zaufanie kibiców.

Do 38. minuty meczu z US Lecce na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis. Wtedy jednak gospodarze zdobyli trzy bramki w krótkim czasie. Strzelanie zaczął Alvaro Morata, który głową wykończył miękkie dośrodkowanie Theo Hernandeza.

Francuz pozazdrościł koledze i trzy minuty później pokonał bramkarza po świetnym, prostopadłym podaniu Rafaela Leao. Zawodnicy Milanu nie zamierzali zwalniać i chwilę później kibice na San Siro ponownie świętowali gola (wszystkie bramki zobaczysz na samym dole).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wyjątkowe obrazki. Tak koledzy uczcili jubileusz Lewandowskiego

Gracze Lecce nie mieli czasu na to, by się otrząsnąć, a ich bramkarz ponownie musiał wyjmować piłkę z siatki. Ze strzałem Tammy'ego Abrahama jeszcze sobie poradził, ale wobec dobitki Christiana Pulisicia był już bezradny.

To już drugi mecz z rzędu zespołu Paulo Fonseci u siebie, w którym strzelił trzy gole w pierwszej połowie zmagań. Poprzednio Rossoneri mogli pochwalić się takim wyczynem w grudniu 2009 roku.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty