Fantastyczną formę na początku sezonu prezentuje Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Zespół Marcina Brosza jest zdecydowanym liderem Betclic I ligi. Siłą rzeczy był też faworytem meczu z Polonią Warszawa.
Drużyna ze stolicy postawiła jednak trudne warunki. Do przerwy kibice zgromadzeni przy ulicy Konwiktorskiej bramek nie oglądali. Na trafienie musieli poczekać do 67. minuty rywalizacji.
Wówczas zawodnicy gości skrzętnie skorzystali z biernej postawy przeciwników. Piłka trafiła w polu karnym do Macieja Ambrosiewicza, który markując strzał "posadził" na murawie dwóch rywali.
Po tym zwodzie zdecydował się na strzał, który trafił niemal w okienko bramki Polonii. Bramkarz Czarnych Koszul niewiele mógł w tej sytuacji zrobić.
Więcej goli już w tej potyczce nie padło i goście dopisali do swojego dorobku kolejny komplet punktów. Tym samym umocnili się na pozycji lidera ligowych rozgrywek i mają już osiem punktów przewagi nad Arką Gdynia. Zespół ze stolicy zajmuje z kolei 11. miejsce w stawce.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wyjątkowe obrazki. Tak koledzy uczcili jubileusz Lewandowskiego