Trudno w zasadzie wskazać jakikolwiek pozytyw pracy Erika Ten Haga w Manchesterze United. Holender dostał ogrom czasu (klub prowadzi od 1 lipca 2022 roku) i jeszcze więcej pieniędzy, by zbudować klub dokładnie tak, jak tego oczekiwał.
Mimo to, po nieco ponad 2-letniej kadencji, nie widać żadnego postępu w grze drużyny. Wręcz przeciwnie, ta wydaje się momentami jeszcze słabsza, a kolejne wynalazki Holendra z Eredivise przyprawiają kibiców o ból głowy, czego koronnym przykładem jest kupiony za niemal 100 milionów euro Antony.
W związku z tym coraz częściej pojawiają się głosy, że już wkrótce w Manchesterze może pojawić się nowy szkoleniowiec. I choć rynek trenerski nie obfituje obecnie w zbyt wiele ciekawych, dostępnych nazwisk, to zdaniem "La Gazzetta dello Sport", swojego faworyta znalazł na nim sir Alex Ferguson.
Według Włochów, legendarny szkoleniowiec "Czerwonych Diabłów" popiera kandydaturę Massimiliano Allegriego. Włoch pozostaje bez pracy, odkąd pod koniec zeszłego sezonu rozstał się z Juventusem.
"Ferguson zawsze był wielbicielem naszego futbolu, a w jego koncepcji zmian pojawia się nazwisko Allegriego, który utożsamiany jest z menadżerem takim jak Ancelotti. W Manchesterze natomiast potrzebują dużego doświadczenia, biorąc pod uwagę, że projekt Ten Haga zawiódł już kilka razy" - możemy przeczytać na łamach "LGdS".
W tym miejscu warto jednak przypomnieć, że choć Ferguson zapisał się w historii Manchesteru United jako najwybitniejszy szkoleniowiec, to jednak jego rekomendacje trenerskie niekoniecznie należały do najbardziej trafnych. To bowiem właśnie Szkot wyznaczył swojego następcę na ławce trenerskiej klubu, którym został David Moyes, o którego kadencji wszyscy chcieliby jak najszybciej zapomnieć.
Czytaj także:
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można oglądać w nieskończoność! Cudowne uderzenie w futsalu