Kibice Bayernu Monachium mogą być optymistami przed środowym meczem z Aston Villą. Monachijczycy mogą pochwalić się fantastyczną serią 41 meczów bez porażki w fazie grupowej Ligi Mistrzów (uwzględniając spotkanie 1. kolejki w nowym formacie). To 37 zwycięstw i 4 remisy.
O podtrzymanie tej passy Bayern powalczy na wyjeździe z Aston Villą. W Birmingham będziemy świadkami wielkiego piłkarskiego święta, ponieważ Aston Villa wraca do Ligi Mistrzów po 40 latach.
- Osiągnęli coś niezwykłego. To bardzo dobrze zorganizowany zespół, spodziewamy się gorącej atmosfery na stadionie, ale Bayern jest przyzwyczajony do takich wieczorów - powiedział trener Vincent Kompany podczas konferencji prasowej.
Dla niego też będzie to szczególny wieczór. Belg przez jedenaście lat był piłkarzem Manchesteru City, a jako trener przez dwa sezony pracował w FC Burnley, więc angielski klimat zna doskonale.
ZOBACZ WIDEO: Takie gole to rzadkość. Jego skutki mogą być bolesne
- Spędziłem w Anglii łącznie 13 lat. Moja żona i dzieci pochodzą z tego kraju, więc to dla mnie coś wyjątkowego, ale tu bardziej chodzi o Bayern, a nie o moją osobę. Chcemy osiągnąć dobry rezultat - przekonuje Kompany.
Zresztą nie tylko on dobrze zna mocne i słabe strony najbliższego przeciwnika. Harry Kane przez lata stanowił o sile Tottenhamu Hotspur i miał okazję regularnie rywalizować przeciwko Aston Villi. W meczach wyjazdowych przeciwko tej drużynie miał bezpośredni udział przy siedmiu bramkach (5 goli, 2 asysty).
Nie wiadomo jednak, czy zagra w środowym meczu. Wszystko przez uraz odniesiony w ostatnim spotkaniu z Bayerem Leverkusen.
- Harry trenował dzień przed meczem i wszystko było w porządku, ale musimy poczekać i upewnić się, że nic mu nie dolega. Chcemy podjąć właściwą decyzję - mówi trener Bayernu.
Początek meczu Aston Villa - Bayern Monachium w środę o godz. 21.