W bardzo dobrej formie znajduje się Robert Lewandowski. Polski napastnik w La Liga jest liderem klasyfikacji strzelców i tę świetną dyspozycję z krajowego podwórka przełożył we wtorek również na zmagania w Lidze Mistrzów.
FC Barcelona zmierzyła się u siebie z Young Boys Berno i nie miała najmniejszych problemów z odniesieniem wysokiego zwycięstwa. Każdy inny wynik niż zdecydowany triumf Blaugrany byłby zresztą sporym zaskoczeniem.
Drużyna Hansiego Flicka pokonała szwajcarski zespół aż 5:0 (---> RELACJA) i zrehabilitowała się za porażkę z pierwszej kolejki elitarnych rozgrywek. Przypomnijmy, że katalońska ekipa musiała uznać na wyjeździe wyższość AS Monaco.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Czeski kibic dokonał tego jako pierwszy. Zarobił okrągły milion!
W wysokim zwycięstwie pomógł gospodarzom Robert Lewandowski. Pierwszą bramkę w nowym sezonie Champions League zdobył już w ósmej minucie, a drugą na początku drugiej połowy (4:0 w 51'). Na kwadrans przed końcem Polak został zmieniony.
Bardzo dobry występ "Lewego" miał swe odzwierciedlenie w wysokich notach od hiszpańskich mediów. Kataloński "Sport" ocenił go na "8", nazywając łowcą bramek. "Zmienił się po przybyciu Hansiego Flicka. Dwa kolejne gole, teraz ma ich łącznie dziewięć" - podsumowuje redakcja.
Dublet w wykonaniu polskiego napastnika doceniło także m.in. "El Desmarque", dając mu "9". Dziennik podkreślił, że Robert Lewandowski dobrze poruszał się po murawie z piłką i generował więcej szans swoim kolegom z drużyny.
"Marca" była z kolei bardziej wyważona i oceniła napastnika na 7,5, podsumowując jego występ jednym zdaniem. "Polak przeżywał słodkie chwile pod bramką Young Boys, strzelając pierwsze gole w tym sezonie Ligi Mistrzów" - czytamy.