Reprezentant Polski pod ostrzałem po meczu LM. "Kompletne pogubienie"

Getty Images / Grzegorz Wajda / Na zdjęciu: Kamil Piątkowski
Getty Images / Grzegorz Wajda / Na zdjęciu: Kamil Piątkowski

Red Bull Salzburg w kompromitującym stylu przegrał w Lidze Mistrzów ze Stade Brestois 29 0:4. Niestety, udział w tym miał Kamil Piątkowski. Eksperci i austriackie media nie zostawiły na nim suchej nitki.

Po dwóch kolejkach rywalizacji w Lidze Mistrzów, sytuacja Red Bull Salzburg jest fatalna. Wicemistrz Austrii przegrał dwa mecze: 0:3 ze Spartą Praga i 0:4 ze Stade Brestois 29. W obu przypadkach koszmarne błędy w defensywie popełniał Kamil Piątkowski.

Reprezentant Polski rozegrał we wtorek bardzo słabe spotkanie. Był jednym z najsłabszych zawodników na boisku. Austriackie media nie zostawiły na nim suchej nitki. Na Polaka po prostu posypały się gromy.

Od redakcji "Krone Zeitung" dostał najniższą możliwą notę - jedynkę. Według skali był to występ poniżej krytyki. "Nigdy nie udało mu się zapanować nad atakami rywali. Odegrał wiodącą rolę w przegranej i przy straconym golu na 0:1. Wielokrotnie popełniał drobne błędy" - czytamy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Czeski kibic dokonał tego jako pierwszy. Zarobił okrągły milion!

Austriacy wypominają Polakowi, że w 24. minucie zabawił się z nim Ludovic Ajorque. Piątkowski był bezradny, a jego zachowanie pozwoliło rywalom na objęcie prowadzenia. Był to jeden z kluczowych momentów meczu.

Krytycznie o grze Piątkowskiego wypowiedział się Artur Wichniarek. Zauważył on, że Polak nie był pierwszym wyborem trenera, a gra głównie dlatego, że kontuzję leczy jeden z obrońców.

- Ten hurraoptymizm, który pojawił się przy powołaniu go przez Michała Probierza. Wtedy wielu widziało go jako lidera defensywy, to nasze dobro narodowe, że każdego, kto dwa razy kopnie piłkę w odpowiednim kierunku i raz ją dobrze przyjmie, robimy lidera i nadzieję na lepsze czasy, a tak nie jest - ocenił w "Kanale Sportowym".

Również polscy dziennikarze odnieśli się do słabej gry Piątkowskiego. "Strasznie pogubiony w obronie jest dziś Kamil Piątkowski. Najbardziej niepokoi fakt, że gra jest dla niego za szybka i nie wie, co robić. Dobre wyprowadzenie piłki to za mało. Mam też wrażenie, że cały Salzburg wpadł w spory dołek" - napisał w serwisie X Radosław Laudański z Weszło.

"Martwi ten Piątkowski. W pierwszej kolejce strata przed polem karnym i gol dla Sparty, teraz jakieś kompletne pogubienie i gol dla Brestu" -dodał Przemysław Langier z Goal.pl.

"Kolejna ucinka Kamila Piątkowskiego w LM, która skutkuje golem dla rywala" - ocenił Marcin Borzęcki z Viaplay Sport.

Komentarze (0)