Neymar na celowniku Barcelony? Jego powrót jest realny

Zdjęcie okładkowe artykułu: Instagram / www.instagram.com/neymarjr / Na zdjęciu: Neymar
Instagram / www.instagram.com/neymarjr / Na zdjęciu: Neymar
zdjęcie autora artykułu

Neymar, mimo długiej przerwy spowodowanej kontuzją, ponownie znalazł się w centrum uwagi. Brazylijski gwiazdor może opuścić saudyjskie Al-Hilal wcześniej, by przygotować się do MŚ. Czy Barca skorzysta z okazji i sprowadzi go z powrotem do Europy?

Neymar od lat jest jednym z najbardziej medialnych piłkarzy na świecie. Jak donosi serwis sport.es, Brazylijczyk rozważa wcześniejsze zakończenie kontraktu z Al-Hilal FC, który obowiązuje do 30 czerwca 2025 roku.

Dzięki temu mógłby wrócić do Europy i podnieść swoją formę przed nadchodzącym mundialem, który może być ostatnim w jego karierze.

Kontuzja kolana, której doznał w październiku 2023 roku podczas meczu reprezentacji Brazylii w Montevideo, wykluczyła go z gry na dłuższy czas. W tym okresie kadra "Canarinhos" przeżywa kryzys, a Vinicius Jr. nie spełnia pokładanych w nim nadziei, co tylko podkreśla znaczenie Neymara dla drużyny.

Wśród potencjalnych nowych klubów Neymara wymienia się Flamengo, najbogatszy obecnie klub Ameryki Południowej, który chętnie widziałby go w swoich szeregach. Podobnie Santos, macierzysty klub piłkarza, otwarcie deklaruje chęć jego powrotu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za strzał! Gol "stadiony świata" w Argentynie

Jednak najbardziej intrygującą opcją wydaje się być FC Barcelona. Prezydent klubu, Joan Laporta, poszukuje gwiazdy, która mogłaby stać się symbolem nowej ery na stadionie Spotify Camp Nou.

Choć w dłuższej perspektywie celem jest Erling Haaland, Neymar mógłby być idealnym rozwiązaniem tymczasowym.

Warto zauważyć, że kluczową rolę w potencjalnym transferze może odegrać agent Pini Zahavi. Izraelski superagent, znany z udziału w transferach Hansi Flicka czy Roberta Lewandowskiego, wcześniej pomógł Neymarowi przejść do Paris Saint-Germain. Jego dobre relacje zarówno z piłkarzem, jak i z władzami Barcelony, mogą okazać się decydujące.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty