Pierwsze spotkanie pomiędzy działaczami klubu a trenerem w sprawie zmian personalnych miało miejsce pod koniec listopada, ale na razie temat jest owiany głęboką tajemnicą. - Analiza będzie po ostatnim meczu. Kilka kwestii personalnych do rozwiązania mamy. Trudno jednak, żebyśmy teraz ze stuprocentową pewnością mogli stwierdzić, że ten zawodnik zostaje, a z tego rezygnujemy. Każde zajęcia treningowe, każda gra kontrolna mają nas przekonać to tego, czy dany piłkarz powinien z nami zostać, czy nie - wyjaśnił szkoleniowiec Piasta, Dariusz Fornalak.
Zmiany będą. Sporo mówi się na temat rezygnacji z usług Artura Lenartowskiego. Młody pomocnik nie zyskał uznania w oczach sztabu szkoleniowego i zagrał tylko w jednym meczu ligowym. Wiele wskazuje na to, że po zakończeniu rundy wróci do Rakowa Częstochowa. Pod dużym znakiem zapytania stoi także przyszłość Damiana Seweryna. Niektóre źródła podają, że ten piłkarz na pewno odejdzie z Piasta. Nowego pracodawcy szuka podobno Tomasz Podgórski. W klubie nikt nie chce potwierdzić tych informacji, nikt też ich nie dementuje.
Jedni odejdą, w ich miejsce przyjdą inni. Kadra Piasta na pewno zostanie wzmocniona. O konieczności uzupełnienia składu mówi się w Gliwicach od października. Trudno jednak przypuszczać, by do drużyny dołączył chociaż jeden z tych piłkarzy, którzy mieli okazję pokazać się trenerom Piastunek w meczu kontrolnym z MKS Kluczbork. Mowa tu o: Łukaszu Popieli z KS Okocimski Brzesko, Dariuszu Kudybie z Bałtyku Gdynia, Mateuszu Pielachu z Avii Świdnik i Robercie Pietrku ze Stadionu Śląskiego Chorzów. - Na pewno jeszcze raz zobaczymy to spotkanie, żeby na spokojnie się im przyjrzeć. Powiem jednak szczerze, że będziemy musieli się mocno przypatrywać, żeby wyciągnąć coś pozytywnego. Żaden z tych zawodników nie wyróżnił się na tyle, żebyśmy mogli powiedzieć, że jest to piłkarz, o którego na pewno będziemy zabiegać. Uważam, że jeśli ktoś chce grać w klubie ekstraklasy, to musi pokazać, że jest zdecydowanie lepszy od tych, którzy pojawili się na placu gry - wyjaśnił szkoleniowiec.
Jakich piłkarzy w składzie Piasta widziałby trener Dariusz Fornalak? - Ja mogę tylko chcieć. My musimy mieć świadomość tego, że jesteśmy klubem, który nie jest potentatem w polskiej ekstraklasie i piłkarze, którzy są związani kontraktami z innymi zespołami w naszym przypadku w ogóle nie wchodzą w grę. Będziemy szukać wśród zawodników wolnych. Szaleństw na pewno nie będzie - zapewnił.
Prezes niebiesko-czerwonych, Jacek Krzyżanowski zdradza już nieco więcej. Rozmowy z kilkoma zawodnikami są już na zaawansowanym etapie. O kim mowa? - Są to piłkarze, którzy obecnie grają w klubach ekstraklasy. W tym momencie mogę powiedzieć tylko tyle, że brani są pod uwagę trzej zawodnicy, których nazwiska ujawnimy nie wcześniej niż po ostatnim jesiennym meczu. W zasadzie na każdej pozycji potrzebujemy wzmocnień. Taka jest opinia trenera, a ja ją podzielam. Potrzebujemy napastnika, rozgrywającego z lepszą wizją gry, konieczne jest także wzmocnienie boków obrony - powiedział.
Nadrzędnym celem gliwiczan będzie zatrzymanie tych, którzy stanowią o sile drużyny. Mowa tu przede wszystkim o Kamilu Gliku, o którego zabiega kilka klubów ekstraklasy. - Bardzo się cieszę, że stanowisko prezesa klubu i rady nadzorczej jest z zbieżne z moim. Nie jesteśmy jednak w stanie powiedzieć, czy Kamil Glik nadal będzie grał w Piaście. Wiadomo, że ten piłkarz ma z nami ważny kontrakt. Wiem też , że klub chce mu zapewnić takie warunki, aby zawodnik pozostał jeszcze z nami, ale niczego nie możemy być pewni - przyznał trener Fornalak.
W Gliwicach szykuje się gorąca zima. O swoją posadę może być jednak spokojny sam szkoleniowiec. - Zmiany na pewno nie dosięgną kadry trenerskiej - zapewnił prezes Krzyżanowski.