Dawid Szwarga był w obecnym sezonie asystentem Marka Papszuna w Rakowie Częstochowa, natomiast miał w kontrakcie klauzulę, która umożliwia mu odejście, gdy nadarzy się okazja do powrotu do pracy w roli pierwszego trenera.
I takowa opcja nadeszła. Od grudnia Szwarga będzie trenerem pierwszoligowej Arki Gdynia. Zastąpi na stanowisku Tomasza Grzegorczyka, który wygrał pięć meczów z rzędu, będąc opcją tymczasową.
Grzegorczyk o wszystkim dowiedział się w drodze powrotnej z Opola (w niedzielę Arka wygrała z Odrą 6:0).
- Zmiana sposobu pracy sztabu zauważalna na wielu polach i bardzo dobre wyniki Arki pod wodzą trenera Tomasza Grzegorczyka pozwoliły nam na spokojne przeprowadzenie rekrutacji. Liczymy, że dobra praca trenera Grzegorczyka z zespołem nadal będzie kontynuowana, dlatego aktualny sztab poprowadzi drużynę do ostatniego meczu w tym roku - z ŁKS-em Łódź w grudniu - powiedział dyrektor sportowy Arki Veljko Nikitović.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Przyszedł na konferencję z pupilem. Miał ważny powód
Szwarga obejmie drużynę Arki po ostatnim ligowym meczu w grudniu i rozpocznie przygotowania do rundy wiosennej.
- Proces wyboru nowego trenera trwał wiele tygodni. Trener Dawid Szwarga również potrzebował czasu na ustalenie wszelkich formalności z obecnym pracodawcą. Kiedy doszliśmy do porozumienia, uznaliśmy - wspólnie z Rakowem Częstochowa - że czas przerwy reprezentacyjnej będzie najwłaściwszy na komunikację z obu stron - wyjaśnia właściciel i prezes Arki Marcin Gruchała.
Szwarga tym samym wraca do pracy jako pierwszy trener. Przypomnijmy, że pełnił tę funkcję w poprzednim sezonie w Rakowie i wprowadził zespół do fazy grupowej Ligi Europy.
- Czuję, że to właściwy moment, aby zebraną dotychczas wiedzę i doświadczenie wykorzystać w nowym dla mnie klubie i odcisnąć na nim swoje pozytywne piętno. Podoba mi się wizja rozwoju Arki Gdynia przedstawiona przez właściciela, a kluczową dla mnie kwestią przy podejmowaniu decyzji była wspólna z moją wizja dyrektora sportowego Veljko Nikitovica dotycząca funkcjonowania sztabu i drużyny - mówi Szwarga.
- Awans do Ekstraklasy nie jest ostatecznym celem, jest środkiem do celu, jakim jest rozwój klubu, stała obecność w najwyższej klasie rozgrywkowej i dogonienie czołówki drużyn w naszym kraju. Żaden trener nie da nam gwarancji, że nas do tego celu doprowadzi, ale patrząc na historię ostatnich paru lat, nie da się nie docenić sposobu pracy i sukcesu Rakowa Częstochowa, którego trener Dawid Szwarga był znaczącą częścią. Nie chcemy i nie da się tej ścieżki skopiować, ale można się z niej wiele nauczyć. Wierzę, że kompletujemy w Arce Gdynia bardzo silny zespół, nie tylko na boisku - mówi prezes Gruchała.