Mocne wyznanie kadrowicza. "Miałem obawy, czy zagram w piłkę bez bólu"

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki

Bartosz Kapustka po ośmiu latach wrócił do reprezentacji Polski. W rozmowie z TVP Sport przyznał, że miał momenty, w których taki scenariusz wydawał mu się niemożliwy.

Dla pomocnika Legii Warszawa powołanie do reprezentacji Polski jest nagrodą za cierpliwość i determinację. Bartosz Kapustka uporał się z wieloma perypetiami zdrowotnymi, ustabilizował formę i jest jednym z czołowych zawodników "Wojskowych".

Jego postawę docenił Michał Probierz, a sam piłkarz przyznał, że były okresy, w trakcie których stracił wiarę, że jeszcze przywdzieje narodowe barwy.

- Wątpiłem wiele razy, to prawda. To dotyczyło nie tylko reprezentacji Polski. Miałem nawet obawy, czy w ogóle będę grał w piłkę bez bólu. Zawsze miałem nadzieję, że jeśli wszystko będzie w porządku i będę miał radość z piłki, to będę robił wszystko, żeby znów się tu znaleźć - przyznał w rozmowie z TVP Sport.

Kapustka nie ma wątpliwości, że ma sporo do zaoferowania reprezentacji Polski. Zwrócił uwagę na to, że nawet z problemów zdrowotnych można wyciągnąć wiele pożytecznych dla piłkarza wniosków.

- Na pewno wniosę dużo energii, bo zdaję sobie sprawę z tego, w jakim miejscu jestem i dla mnie to jest jeszcze większa mobilizacja do tego, żeby tutaj zostać na dłużej i bardzo mocno będę o to walczył. Znajduję się w momencie, w którym jestem świadomy swojego ciała i tego jak muszę pracować nad sobą, żeby być na swoim optymalnym, maksymalnym poziomie - powiedział pomocnik.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Przyszedł na konferencję z pupilem. Miał ważny powód

Źródło artykułu: WP SportoweFakty