Zraniona Warta Poznań szuka rewanżu

Materiały prasowe / Kacper Pyto / Warta Poznań
Materiały prasowe / Kacper Pyto / Warta Poznań

Zmazanie plamy po klęsce - to najważniejsze zadanie Warty Poznań przed meczem z Kotwicą Kołobrzeg. "Zieloni" muszą też uciekać ze strefy spadkowej Betclic I ligi.

Przed przerwą reprezentacyjną drużyna Piotra Klepczarka przegrała w Grodzisku Wlkp. z Miedzią Legnica aż 1:4. Do przerwy było 0:4, więc nadzieje na korzystny wynik zostały pogrzebane bardzo szybko.

- Przez minione dwa tygodnie skupiliśmy się mocno na kilku tematach. Poprzedni mikrocykl zakończyliśmy meczem kontrolnym z Mieszkiem Gniezno, który wyglądał całkiem przyzwoicie w naszym wykonaniu. Później natomiast przygotowania przebiegały już w bezpośrednim związku ze spotkaniem w Kołobrzegu - powiedział trener warciarzy.

Nieźle wygląda sytuacja kadrowa poznańskiej ekipy. - W ostatnim czasie nie mieliśmy większych zakłóceń, jeśli chodzi o pracę na treningach. U niektórych zawodników były delikatne problemy zdrowotne, związane z dość zmienną pogodą. Na dzisiaj tylko Szymon Pawłowski pracuje indywidualnie, bo ma lekki uraz - przekazał Klepczarek.

Chęć rehabilitacji w szeregach "Zielonych" jest bardzo duża, zwłaszcza że znaleźli się w strefie spadkowej. - Mieliśmy dużo czasu na analizę starcia z Miedzią, w którym po prostu daliśmy plamę. Chcemy teraz zdobyć punkty, żeby wróciły lepsze humory. Zapewniam, że wnioski zostały wyciągnięte. Forma fizyczna drużyny jest dobra, co postaramy się przełożyć na grę w sobotnim spotkaniu. Musimy więcej wycisnąć z siły ofensywnej, bo liczba zdobytych goli w tym sezonie nie kłamie - przyznał szkoleniowiec.

W niektórych meczach tego sezonu szwankowała forma mentalna Warty. - W Kołobrzegu musimy przede wszystkim zagrać tak, by nie oddać rywalowi nawet centymetra boiska i walczyć o każdą piłkę - podkreślił trener.

Duże nadzieje przed wyprawą nad morze ma Michał Kopczyński, który niedawno wrócił do składu po długotrwałej kontuzji. - Liczę, że umiejętności sportowe będą po naszej stronie. Mamy za sobą spotkanie, po którym można było trochę spuścić głowy. Sam nigdy wcześniej nie przeżywałem wyniku 0:4 po 45 minutach, ale to już za nami. Podczas przerwy reprezentacyjnej wykonaliśmy solidną pracę i jesteśmy właściwie nastawieni - stwierdził.

- Trochę pomógł nam sparing z Mieszkiem Gniezno. Wiadomo, że przeciwnik był niżej notowany, lecz wysoka wygrana i sześć zdobytych bramek pozwoliło nam poczuć piłkę, postrzelać. Jest w nas teraz ogromny głód rewanżu za ostatni ligowy występ - dodał Kopczyński.

Mecz 13. kolejki Betclic I ligi Kotwica Kołobrzeg - Warta Poznań odbędzie się w sobotę o godz. 14.30.

ZOBACZ WIDEO: Nie, to nie Liga Mistrzów. Gol stadiony świata

Komentarze (0)