Środowe starcie w 3. kolejce Ligi Mistrzów jest często reklamowane jako pojedynek dwóch wybitnych napastników - Roberta Lewandowskiego i Harry'ego Kane'a. Tymczasem dziennikarze "Mundo Deportivo" twierdzą, że obrońcy Barcelony szczególną uwagę muszą poświęcić Thomasowi Muellerowi.
35-letni Niemiec znakomicie czuje się bowiem w starciach z "Dumą Katalonii". W Lidze Mistrzów wystąpił w dziewięciu takich spotkaniach, w których strzelił aż osiem bramek. Żaden inny piłkarz tak często nie trafiał do bramki Barcy w tych prestiżowych rozgrywkach. "Bestia Mueller ponownie zagraża Barcelonie" - obrazowo tytułuje artykuł poświęcony doświadczonemu pomocnikowi "Mundo Deportivo".
Mueller po raz pierwszy zagrał przeciwko Barcelonie w sezonie 2012/2013. Bayern w półfinale Ligi Mistrzów rozbił wtedy "Dumę Katalonii", wygrywając 4:0 przed własnymi trybunami i 3:0 na Camp Nou. W obu tych spotkaniach niemiecki ofensywny pomocnik wpisał się na listę strzelców.
Już za kilka godzin przekonamy się, czy Mueller po raz kolejny zostanie koszmarem Barcelony. Według największych niemieckich mediów 35-latek rozpocznie mecz na Stadionie Olimpijskim od pierwszej minuty. W tym sezonie wystąpił już w dziewięciu spotkaniach swojego zespołu. Zdobył w nich trzy bramki i zaliczył taka samą liczbę asyst.
Barcelona notuje obecnie fatalną passę w starciach z Bayernem w Lidze Mistrzów. "Duma Katalonii" przegrała sześć meczów z rzędu z tym zespołem, a w czterech ostatnich nie zdobyła nawet gola. Hiszpańskie media przypominają przede wszystkim o kompromitującej klęsce 2:8 w ćwierćfinale rozgrywek 2019/2020. Piłkarze Hansiego Flicka z pewnością będą żądni rewanżu za ostatnie niepowodzenia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Niesamowite show młodego bramkarza. "To naprawdę się wydarzyło"