Haaland dogonił Lewandowskiego. City nie miało litości

Getty Images / ADAM VAUGHAN / Na zdjęciu: piłkarze Manchesteru City
Getty Images / ADAM VAUGHAN / Na zdjęciu: piłkarze Manchesteru City

Sparta Praga długo stawiała opór Manchesterowi City na Etihad Stadium, ale worek z bramki w końcu pękł. Show ponownie w tym sezonie skradł Erling Haaland, który zdobył dwa gole. Jego zespół wygrał aż 5:0.

Robert Lewandowski trafił do siatki po raz trzeci w tym sezonie Ligi Mistrzów i dołączył do długiej listy zawodników zajmujących ex aequo trzecią lokatę w klasyfikacji najskuteczniejszych piłkarzy rozgrywek.

W pogoń za Polakiem błyskawicznie ruszył Erling Haaland. Norweg toczy zażartą walkę z "Lewym" o Złotego Buta i jak widać ma apetyt, by włączyć się też do rywalizacji o najlepszego napastnika najważniejszych rozgrywek na Starym Kontynencie.

Jego Manchester City miał rozgromić Spartę Praga i nie zawiódł. Czesi prawie nie byli przy piłce, przegrywali już w 3. minucie i pozwolili kontrolować spotkanie wyżej notowanemu rywalowi. Długo bronili się przed pogromem, ale tylko odroczyli wyrok do drugiej połowy. W niej ulubieńcy gospodarzy zafundowali im spektakl i wprawili stadion w euforię.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co za rzut! Ukryty talent młodej gwiazdy FC Barcelony

Manchester City - Sparta Praga 5:0 (1:0)
1:0 - Foden 3'
2:0 - Haaland 58'
3:0 - Stones 64'
4:0 - Haaland 68'
5:0 - Nunes 88'

Za to powodów do świętowania w środowy wieczór nie mieli kibice w Lizbonie. Chyba że Sportingu, jeśli ucieszyła ich porażka derbowego rywala. Benfica sensacyjnie nie zdołała przeciwstawić się Feyenoordowi i po bardzo słabej pierwszej połowie przegrała 1:3. Gospodarze mogli jeszcze myśleć o odrobieniu strat, po bramce kontaktowej w 66. minucie, zamiast tego zostali dobici w doliczonym czasie gry.

SL Benfica - Feyenoord Rotterdam 1:3 (0:2)
0:1 - Ueda 12'
0:2 - Milambo 33'
1:2 - Akturkoglu 66'
1:3 - Milambo 90+2'

Powodów do narzekania nie mają fani "The Reds". Liverpool był faworytem potyczki w Lipsku i sprawy nie pokpił. Angielscy kibice na razie nie mogą narzekać na nowy format Ligi Mistrzów. Środowy triumf pozwolił liderowi Premier League awansować na drugie miejsce w tabeli i zrównać się z punktami z Aston Villą.

Trzecie miejsce zajmuje z kolei Manchester City. Sam mecz w Niemczech bez wątpienia nie jest kandydatem do jednego z najlepszych w tym sezonie. Goście zachowali czyste konto, mogli wygrać wyżej, choć od utraty punktów finalnie uchronił ich VAR. Ten interweniował przy bramce Loisa Opendy w 83. minucie spotkania.

RB Lipsk - Liverpool 0:1 (0:1)
0:1- Nunez 27'

Źródło artykułu: WP SportoweFakty