Mecz między Boca Juniors a Gimnasia na Estadio Marcelo Bielsa został przerwany z powodu starć kibiców. Przy prowadzeniu Boca 1:0, na trybunach doszło do zamieszek: fani rzucali krzesełkami i próbowali sforsować barierki.
Juan Roman Riquelme, wraz z innymi członkami zarządu, Chicho Serną, Raulem Cascinim i Marcelo Delgado, natychmiast zareagował, schodząc z loży do kibiców. Na nagraniach można było zauważyć, jak apeluje do fanów Boca o spokój, zaś jeden z nich objął go w podzięce. Dzięki jego interwencji kibice Boca uspokoili się, co zapobiegło dalszej eskalacji przemocy.
W mediach społecznościowych pojawiły się komentarze internautów: "Nigdy nie widziałem, żeby prezes klubu robił coś takiego, przynajmniej nie w dużym klubie. Jego działania prawdopodobnie zapobiegły eskalacji", "sytuacja Boca jest już nie do opanowania", "to jest naprawdę szalone".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego
Interwencja Riquelme okazała się kluczowa. Prezes klubu wywarł duży wpływ na zachowanie kibiców.
Mecz został wznowiony, a po wyrównaniu przez Pablo De Blasisa z Gimnasii, zakończył się remisem 1:1. Zespół Boca awansował, wygrywając 2:1 w rzutach karnych po serii pomyłek ze strony gości.