To był popisowy mecz FC Barcelony i Roberta Lewandowskiego. W pierwszej połowie gole nie padły, ale po zmianie stron Polak dał sygnał do ataków. W ciągu dwóch minut "Lewy" strzelił dwa gole i uciszył stadion Santiago Bernabeu.
Ostatecznie Barca wygrała 4:0, a gole strzelili jeszcze Lamine Yamal i Raphinha. Rozczarowani kibice Realu przed ostatnim gwizdkiem sędziego zaczęli opuszczać trybuny, a gracze Blaugrany bawili się na boisku. Dodajmy, że Lewandowski został ogłoszony zawodnikiem meczu.
Nic w tym dziwnego, że nie tylko hiszpańskie media piszą o tym, co w Madrycie zrobił Polak. "Barcelona upokorzyła Real Madryt. Polak ukarał rywali narzekaniem na brak jego skuteczności. Najpierw uciekł na krawędź spalonego, następnie doskonale kontrolował strzał głową. Mógł zdobyć hat-tricka, ale nie trafił do całkowicie pustej bramki" - relacjonuje francuski "L'Equipe".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Hit internetu. Nagrali Lewandowskiego z "synami"
"Barca zagrała w pokera w Bernabeu. Hansi Flick nigdy nie zapomni swojego debiutu w El Clasico. To był show Lewandowskiego i Yamala. Polak był znacznie lepszy niż dużo młodszy od niego Kylian Mbappe" - czytamy we włoskim dzienniku "La Gazzetta dello Sport".
"Barca była bezlitosna. Robert Lewandowski był graczem meczu. W ciągu dwóch minut wyprowadził drużynę Flicka na zwycięską ścieżkę. Trener posłał na boisko tę samą drużynę, która wygrała z Bayernem w Lidze Mistrzów" - emocjonuje się "Sport Bild". Niemcy przywołują też słowa Flicka, który mówił, że niemiecki klasyk Bayern - Borussia Dortmund "to nie to samo", co Real przeciwko Barcelonie.
Polakiem zachwyca się także "The Sun". "Lewandowski zdobył dwie bramki, dzięki czemu Barcelona przerwała serię 42 meczów bez porażki Realu Madryt w LaLiga. Dla Mbappe był to wieczór pełen frustracji. To Lewandowski okazał się gwiazdą widowiska, strzelając swoje 16. i 17. gole w sezonie" - czytamy w angielskim tabloidzie.