Łatwe zadanie Cracovii w Gdańsku? "Musimy być maksymalnie zdyscyplinowani"

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski

Rozpędzona Cracovia ma przed sobą teoretycznie łatwy wyjazd do Gdańska, natomiast trener Dawid Kroczek przestrzega przed nadmierną ekscytacją. - Jedziemy na wymagający teren - twierdzi szkoleniowiec "Pasów".

Może się wydawać, że Lechia Gdańsk jest idealnym rywalem dla Cracovii. Nie dość, że zespół Szymona Grabowskiego jest w strefie spadkowej i spisuje się raczej mizernie w tym sezonie, to jeszcze w pięciu ostatnich meczach jako pierwszy wychodził na prowadzenie i nie wygrał żadnego z nich.

Co innego Cracovia, która w czterech z ostatnich pięciu spotkań w PKO Ekstraklasie spisywała się następująco:

- przegrywała z Puszczą Niepołomice i wygrała
- przegrywała ze Stalą Mielec i zremisowała
- przegrywała ze Śląskiem Wrocław i wygrała
- przegrywała z Motorem Lublin i wygrała

- Jeśli mam być szczery, to chciałbym, żebyśmy objęli prowadzenie i dowieźli je do końca, nie doprowadzając do takiej huśtawki nastrojów kibiców i nas samych. Oczywiście jest bardzo dużo plusów, bo pokazujemy jak silną drużyną jesteśmy i że potrafimy odwrócić wynik, natomiast chcemy być w stanie jeszcze mocniej zdominować przeciwnika - mówił trener Dawid Kroczek na konferencji prasowej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Hat-trick to jedno. To trafienie można oglądać bez końca!

Lechia wygrała w tym sezonie zaledwie dwa mecze i jej sytuacja z kolejki na kolejkę staje się coraz bardziej nieciekawa. To Cracovia będzie w niedzielę faworytem.

- Mimo wszystko jedziemy na teren, który dla żadnego zespołu nie jest łatwy. Każdego przeciwnika darzymy dużym szacunkiem, bo już nie raz zespoły będące na dole tabeli krzyżowały plany tym, którzy chcieli ugrać coś więcej. Musimy być maksymalnie zdyscyplinowani - podkreśla trener Kroczek.

- Lechia musi zdawać sobie sprawę, że musi wygrywać mecze, jeżeli chce pozostać w Ekstraklasie. To normalne, że zespół stara się przechylić szalę zwycięstwa na swoją stroję, podejmując duże ryzyko. Ich sytuacja staje się coraz mniej komfortowa, rywale odskakują i później może brakować tych punktów. To zmusza nas do zachowania koncentracji i dyscypliny - komentował opiekun "Pasów".

Dobrą informacją z jego perspektywy jest fakt, że do końca roku nie zagra już Camilo Mena.

- Nie cieszę się z tego powodu, bo nikomu nie życzę, żeby tracił kluczowych piłkarzy. Wiem jaki to jest ból dla trenera, nie sprawia mi to radości. Zgadzam się jednak, że to kluczowy zawodnik Lechii. Każdy ma swoje problemy, my też do ostatniego spotkania przystępowaliśmy bez sześciu piłkarzy i musieliśmy sobie z tym radzić. To naturalna kolej rzeczy - podsumował trener Kroczek.

Początek meczu Lechia Gdańsk - Cracovia w niedzielę o godz. 17.30.

Komentarze (0)