W Hiszpanii potwierdzono już śmierć 214 osób na skutek tragicznej powodzi, która dotknęła przede wszystkim rejony Walencji. Liczba ofiar może być jednak jeszcze większa, bowiem wciąż trwają poszukiwania osób zaginionych.
Intensywne opady deszczu nawiedziły jednak nie tylko rejon Walencji. Mocno padało również w Barcelonie, gdzie zalało lotnisko El Prat, oraz w Castelldefels. To miejscowość, w której mieszka wielu piłkarzy z rodzinami, m.in. Robert Lewandowski oraz Wojciech Szczęsny.
Najpierw żona Lewandowskiego, Anna, pokazała w relacji na instastories, co dzieje się w Castelldefels. Na skutek intensywnych opadów deszczu zalany został m.in. parking Lewandowskich, a woda sięgała kilku centymetrów. Dużo wody było także na ulicach miasta, co możecie zobaczyć TUTAJ.
Wczesnym popołudniem opady ustąpiły, a woda odsłoniła dzieło zniszczenia. Marina Łuczenko-Szczęsna, żona bramkarza FC Barcelony, pokazała na swoim instastories, jak woda zniszczyła plażę w Castelldefels. Zobaczcie:
Silne opady spowodowały także zmianę planów FC Barcelony. Drużyna Lewandowskiego i Szczęsnego odbyła trening nie na boisku, lecz w siłowni. "W środku burzy piłkarze byli w stanie dotrzeć na czas do ośrodka treningowego, ale Hansi Flick nie miał wyboru. Musiał zorganizować zajęcia w siłowni" - czytamy na stronie internetowej katalońskiego dziennika "Sport".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)