FC Barcelona ma za sobą napięty i wymagający terminarz. Niedawno mieliśmy hitowe spotkania z Bayernem Monachium (4:1) i Realem Madryt (4:0), a do tego doszła derbowa potyczka z Espanyolem (3:1). Niektórzy hiszpańscy dziennikarze sugerowali, że Hansi Flick da odpocząć kilku gwiazdom w środowym meczu z FK Crveną zvezdą Belgrad.
"Duma Katalonii" jest zdecydowanym faworytem i to by się nie zmieniło, gdyby niemiecki szkoleniowiec posłał do boju dublerów. Wygląda jednak na to, że Flick nie zamierza lekceważyć rywala, który do tej pory nie zdobył nawet jednego punkty w LM.
Z tego powodu ucierpi Wojciech Szczęsny, który znowu ma być tylko rezerwowym, a w bramce stanie Inaki Pena. Czy jednak w zamian zobaczymy od pierwszej minuty Roberta Lewandowskiego?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego
Wszystko wskazuje na to, że reprezentant Polski znajdzie się w wyjściowej jedenastce. Największe hiszpańskie media się zgodne w tej kwestii. "Marca", "Sport", "Mundo Deportivo" i "As" przewidują, że Lewandowski zacznie od początku.
Rozbieżności nie ma także w kwestii jego partnerów na bokach. Tam mają wystąpić Lamine Yamal oraz Raphinha, którzy w ostatnich tygodniach są w rewelacyjnej formie. Hiszpańscy dziennikarze nie są zgodni jedynie w przypadku obsady środkowej linii.
Za plecami "Lewego" ma wystąpić Dani Olmo lub Fermin Lopez. Niżej ma zacząć Marc Casado i Pedri lub Frenkie de Jong. Ten drugi ostatnio często jest rezerwowym w katalońskim klubie.
Flick nie będzie zbyt wiele mieszać w formacji defensywnej. Tworzyć ją mają Jules Kounde, Pau Cubarsi, Inigo Martinez oraz Alejandro Balde. Tylko pierwszy z tej czwórki nie wystąpił w ostatnim ligowym spotkaniu z Espanyolem.
Mecz Crvena zvezda Belgrad - FC Barcelona odbędzie się w środę 6 listopada o godzinie 21:00. Transmisja na żywo w Canal+ Extra 1. Relacja tekstowa live w WP SportoweFakty.