W niedzielę w hicie 15. kolejki PKO Ekstraklasy Lech Poznań ograł Legię Warszawa 5:2. Gorąco było jednak nie tylko na boisku. Media obiegły wydarzenia sprzed spotkania, a ich bohaterami mieli być kibice Legii.
Jak podaje TVN 24 około godz. 15:00 w Poznaniu doszło do pożaru naczepy samochodu ciężarowego, która była przewożona przez pociąg towarowy. Maszynista zatrzymał się ze względów bezpieczeństwa, ale ogień rozprzestrzeniał się. Zapalił się znajdujący obok wagon pociągu osobowego, którym kibice Legii Warszawa jechali na mecz.
Strażacy ewakuowali z pociągu ponad 1000 osób, a z ogniem walczyło dziewięć jednostek. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Policja podaje jednak, że pożar najpewniej wybuchł z powodu rac rzuconych przez kibiców.
ZOBACZ WIDEO: Parada sezonu? Niewykluczone. Jak on to wyjął?!
"Podczas postoju na stacji Górczyn pociągu z kibicami Legii Warszawa jadącymi na mecz w Poznaniu doszło do pożaru wagonu towarowego. Od niego zapalił się wagon osobowy. Nikt nie ucierpiał. Szacujemy straty. Wylegitymujemy kibiców. Ustalamy przyczyny i przebieg tego wydarzenia" - przekazała wielkopolska policja na portalu społecznościowym X.
Według rzecznika prasowego wielkopolskiej policji, w związku z pożarem pociągu wylegitymowano aż 834 osoby. - Zabezpieczane są nagrania z monitoringów. Pożar przypuszczalnie wybuchł w wyniku rzuconych rac - dodał młodszy inspektor Andrzej Borowiak dla TVN24.