Ogromna sensacja. Ma zagrać od początku z Portugalią

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Polski
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Polski

Kto wejdzie w buty Roberta Lewandowskiego? Jest wyraźny faworyt. W polskiej kadrze panuje szpital i w meczu Portugalią w Lidze Narodów będzie kilka zmian w składzie. Jedna nawet sensacyjna.

W tym artykule dowiesz się o:

Z Porto Mateusz Skwierawski

Michał Probierz ma ograniczone pole manewru przed meczem z Portugalią. Wypadło mu dwóch kluczowych zawodników. Robert Lewandowski nie przyjechał na zgrupowanie przez kontuzję pleców, a Przemysław Frankowski wyjechał z Porto także przez uraz. Z tego samego powodu zgrupowanie musiał opuścić Michael Ameyaw, a przez kontuzję powołania nie otrzymał Paweł Dawidowicz. Selekcjoner nie ukrywał, że w ostatnich meczach kadry w tym roku musi "sztukować".

Probierz widzi, że ma problemy z zapleczem reprezentacji. - Martwi to, że nie gra wielu zawodników z kadry młodzieżowej, których moglibyśmy "pociągnąć" i wstawiać do składu. Mówię do nich po raz kolejny, żeby zastanowili się zanim wyjadą do zagranicznych klubów albo rozsądnie dokonywali wyborów - mówi selekcjoner.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Kompromitacja bramkarza. Kuriozalny gol w Meksyku

Jest wyrwa w defensywie reprezentacji Polski, bo oprócz Dawidowicza w klubie problemy z graniem ma dalej Jakub Kiwior. Obrońca Arsenalu nie rozegrał w listopadzie nawet minuty. Stąd duże prawdopodobieństwo, że do pierwszego składu wskoczy Kamil Piątkowski. Zawodnik RB Salzburg pokazał się z dobrej strony w październiku, gdy zastępował kontuzjowanego Sebastiana Walukiewicza. Piątkowski był zdecydowany, pewny w obronie i długim podaniem rozpoczął akcję, po której Sebastian Szymański strzelił gola na 3:3.

- Cieszę się, że wystąpiłem w tym spotkaniu, nie czuję się zwycięzcą, ale fajnie, że trener ocenił moje wejście pozytywnie - mówił Kamil Piątkowski.

Faworytem do zastąpienia Przemysława Frankowskiego wydawał się Jakub Kamiński. Gracz Wolfsburga przyjechał na zgrupowanie ze złamanym palcem prawej dłoni, w opatrunku na ręku, ale normalnie trenował z zespołem. Kamiński wrócił do regularnej gry w klubie i Michał Probierz zaczął na niego stawiać w drużynie narodowej.

Ale według informacji Tomasza Włodarczyka z "Meczyków", na prawym wahadle ma wystąpić Bartosz Bereszyński. To sensacyjna wiadomość. Mowa o bardzo doświadczonym graczu, który dla reprezentacji wystąpił 56 razy. W ostatnim czasie pozycja Bereszyńskiego znacznie osłabła. Obecnie zawodnik występuje w drugiej lidze włoskiej, a w reprezentacji jest rezerwowym od ponad roku. Ostatni raz Bereszyński wystąpił w pierwszym składzie kadry we wrześniu 2023 r. w spotkaniu z Albanią. U nowego selekcjonera zagrał tylko dwa razy.

Wygląda na to, że w środku pola zobaczymy ponownie Tarasa Romanczuka. Selekcjoner dalej szuka zawodnika na pozycję numer "6" i wraca do początkowych pomysłów. Na listopadowe zgrupowanie powołał ponownie gracza Jagiellonii i Bartosza Slisza.

Romanczuk jak dotąd nie zawiódł trenera. Dla defensywnego pomocnika to trzecie powołanie za kadencji Michała Probierza. - Nie spodziewałem się tego - przyznał. - Dużo zawdzięczam trenerowi. Można powiedzieć, że jestem jego "żołnierzem". Chce mu się odwdzięczyć - stwierdził.

Największą zagadką pozostaje kwestia zastąpienia w ataku Roberta Lewandowskiego. Adam Buksa wrócił do występów w klubie po kontuzji, Karol Świderski strzela gole dla Charlotte, ale jego ostatnie mecze w kadrze nie zachwycały. Napastnik ostatniego ważnego gola dla kadry strzelił ponad rok temu, w spotkaniu z Mołdawią w Warszawie (1:1).

Natomiast "w gazie" jest Krzysztof Piątek, który odżył w lidze tureckiej i po dwudziestu meczach dla Basaksehiru ma dwanaście goli. Wszystko wskazuje na to, że to właśnie Piątek wejdzie w buty Lewandowskiego i zacznie mecz z Portugalią od początku.

W bramce najpewniej wystąpi Marcin Bułka. Selekcjoner dotąd rotował bramkarzami tak, by mogli sprawdzić się z każdym rywalem w Lidze Narodów, a Bułka wystąpił wcześniej w spotkaniu ze Szkocją w Glasgow. Probierz zaprzeczył również, że w piątek szansę otrzyma Bartłomiej Drągowski, choć oficjalnym wypowiedziom piłkarzy i trenera nie zawsze warto ufać.

Poza kadrą meczową znaleźli się Bartosz Mrozek, Michał Gurgul i Bartosz Kapustka.

Spotkanie Polski z Portugalią odbędzie się w piątek 15 listopada o godzinie 20.45.

Przewidywany skład na mecz z Portugalią:

Polska: Marcin Bułka - Sebastian Walukiewicz, Jan Bednarek, Kamil Piątkowski - Jakub Kamiński, Taras Romanczuk, Sebastian Szymański, Kacper Urbański, Piotr Zieliński, Nicola Zalewski - Krzysztof Piątek.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty