Carmelo Anthony, przyszły członek Koszykarskiej Galerii Sław, wspominał spotkanie z 2011 roku podczas Weekendu Gwiazd NBA. W trakcie programu współprowadzący The Kid Mero zapytał go o znaną osobę, która wyraziła podziw dla jego talentu.
- Byliśmy w szatni i słyszę: Hej, Stevie Wonder chce spotkać się z zawodnikami - opowiada Anthony. - Wyszedłem, a Stevie powiedział: Uwielbiam cię oglądać grającego.
Ekipa podcastu wybuchnęła śmiechem, zdając sobie sprawę z ironii sytuacji, gdyż Stevie Wonder stracił wzrok jako niemowlę. Mimo to, Anthony zapewnia, że rozmowa przebiegła dokładnie w ten sposób.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi i spółka świętowali. Mieli ku temu ważny powód
Stevie Wonder, uznawany za jednego z największych muzyków wszech czasów, sprzedał miliony płyt i zdobył 25 nagród Grammy – najwięcej spośród solowych artystów męskich. 74-letni artysta jest członkiem Rock and Roll Hall of Fame oraz R&B Music Hall of Fame, a w 2014 roku otrzymał Prezydencki Medal Wolności.
Choć komentarz Steviego prawdopodobnie nie był dosłowny, dla Carmelo Anthony'ego to i tak wielki komplement od muzycznej legendy.
Carmelo do NBA z uczelni Syracuse w 2003 roku, gdzie zdobył mistrzostwo NCAA. Został wybrany z trzecim numerem w drafcie przez Denver Nuggets. Grał w lidze do sezonu 2021/2022 i zapracował sobie na status gwiazdy.
Tylko ośmiu koszykarzy zdobyło w NBA więcej punktów, niż on. Są to takie legendy, jak LeBron James, Kareem Abdul-Jabbar, Karl Malone, Kobe Bryant, Michael Jordan, Dirk Nowitzki, Wilt Chamberlain oraz Shaquille O'Neal.
Skrzydłowy na przestrzeni lat rzucił w sumie 28,289 punktów. Dziesięć razy wybierany był do Meczów Gwiazd. W 2013 roku został królem strzelców. Melo dostąpił ponadto dużego zaszczytu, zostając uwzględnionym na liście 75. najlepszych koszykarzy w historii.