W październiku Polska przegrała z Portugalią 1:3. Styl gry reprezentacji pozostawiał wiele do życzenia, która na tle silnego rywala nie miała wiele do powiedzenia. Teraz kibice liczą, że w Porto podopieczni Michała Probierza zagrają zdecydowanie lepiej.
- Przede wszystkim wiemy, jakie są silne strony tego zespołu i trzeba wyciągnąć wnioski z poprzedniego spotkania. Teraz Portugalię łatwiej rozszyfrować. Zawodnicy muszą zdawać sobie sprawę, z kim grają i wznieść na wyżyny. Bez zaangażowania niczego nie zdziałamy. Nie mam wątpliwości, że taki mecz wymaga specjalnego przygotowania - mówi WP SportoweFakty Włodzimierz Lubański, legendarny napastnik.
- Na pewno czeka nas bardzo ważne spotkanie. Trzeba sobie zdawać sprawę z jego rangi. Wynik w ostatecznym rozrachunku może decydować o wielu rzeczach. Trudno powiedzieć coś więcej o meczu z Portugalią. Mam tylko nadzieję, że zespół jest do niego właściwie przygotowany i wywiezie z Porto dobry rezultat - dodaje 75-krotny reprezentant Polski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Kompromitacja bramkarza. Kuriozalny gol w Meksyku
Portugalia ma gwiazdy, Polska ma kim odpowiedzieć
Na PGE Narodowym Biało-Czerwoni byli bezradni w większości pojedynków z Rafaelem Leao. Błyszczeli także Pedro Neto, Bernardo Silva czy Bruno Fernandes.
Jeśli Polacy marzą przynajmniej o remisie w Porto, muszą znaleźć sposób na portugalskich wirtuozów. - My też mamy kilku piłkarzy grających w czołowych europejskich klubach. Zgodzę się, że Portugalczycy przeważają pod względem wyszkolenia technicznego, ale są inne elementy, którymi można wyrównać siły. Na przykład zaangażowanie, zgranie i właściwe przygotowanie psycho-fizyczne - tłumaczy strzelec 48 bramek dla reprezentacji Polski.
Swoje typy znajdziesz w Panelu Kibica
Zespół Probierza nadal ma matematyczne szanse na wyjście z grupy. By tak się stało, musi zdobyć w ostatnich dwóch meczach o 4 punkty więcej niż Chorwaci, którzy zmierzą się na wyjeździe ze Szkocją i u siebie z Portugalią. - Praktyka pokaże, czy jest to możliwe. Wszyscy na to liczymy, ale to kolejna kwestia życzeniowa - zapewnia Lubański.
- Do wyniku w Porto również możemy podejść życzeniowo. Chciałbym, żeby był pozytywny. Jeśli chłopcy przygotują się do trudnego wyzwania, jesteśmy w stanie tego dokonać. Nie będę typował dokładnego wyniku, ale będę kibicował - kontynuuje drugi strzelec wszech czasów reprezentacji Polski.
Ograniczone możliwości
Na zgrupowanie kadry nie przyjechał Robert Lewandowski. Napastnik FC Barcelony musi uporać się z kontuzją pleców. Jego brak z pewnością należy uznać za wielkie osłabienie.
- Wygrywa i przegrywa zespół. Ta zasada nigdy się nie zmieni. Wkład jednego zawodnika, poprzez jego niebanalne umiejętności indywidualne, na pewno jest pomocny i godny docenienia. Z drugiej strony o wyniku decyduje zespół. Dlatego nie uważam, że brak Lewandowskiego przekreśla nasze szanse na zwycięstwo - twierdzi.
W kadrze wciąż nie brakuje znaków zapytania. Choćby gdzie umieścić Piotra Zielińskiego, który ostatnimi czasy występuje na pozycji numer sześć.
- Trener powinien mieć na to najlepszą odpowiedź. Obserwuje zespół z bliska, co daje mu pole do wyciągnięcia lepszych wniosków. Nie przebywając w najbliższym otoczeniu kadry nie da się znaleźć odpowiedzi na pewne pytania. Wyniki najlepiej podsumują generację. Poczekajmy na nie i będziemy porównywać. Na przykład do czasów, kiedy przywoziliśmy medale z najważniejszych imprez - mówi złoty medalista igrzysk olimpijski w Monachium z 1972 roku.
Reprezentacja Polski zdaniem wielu przechodzi proces przebudowy. - Budować można domy albo inne budynki. Zespół rodzi się w poszczególnych momentach i elementach. Zawodnicy muszą spełniać oczekiwania trenera i kibiców, to z kolei zależy od ich umiejętności. Tylko kilku piłkarzy w reprezentacji gra na co dzień w PKO Ekstraklasie. Reszta gra w dobrych drużynach europejskich. W związku z tym teoretycznie ta drużyna powinna być przygotowana do najtrudniejszych wyzwań - podsumowuje Włodzimierz Lubański.
Bogumił Burczyk, dziennikarz WP SportoweFakty
Portugalia - Polska w piątek (15.11 o godz. 20:45). Relacja NA ŻYWO w serwisie WP SportoweFakty. Transmisja w TVP1 o 20:35, w Pilot WP.
na Instagramie 
na Facebooku 
