Z Porto Mateusz Skwierawski
Jeszcze przed rozpoczęciem spotkania z Portugalią urazu doznał Sebastian Szymański. W czasie gry boisko musieli opuścić Bartosz Bereszyński i Jan Bednarek.
- Coś przeskoczyło mi w biodrze. Pierwszy raz miałem taką sytuację, nie wiem do końca, co się stało i ile będę musiał pauzować - powiedział Bartosz Bereszyński, który po spotkaniu z trudem wchodził do autokaru.
Jak wygląda sytuacja z innymi kontuzjowanymi zawodnikami? - Sebastian Szymański odczuwał ból w mięśniu dwugłowym. Miał spięty mięsień, nie chcieliśmy ryzykować i dlatego nie zagrał - tłumaczy Michał Probierz. W miejsce Szymańskiego trener wystawił w pierwszym składzie Mateusza Bogusza.
Będą nowe powołania
- Żałuje też urazów Bartka i Janka, byli wiodącymi obrońcami w pierwszej połowie. Nie było szans, byśmy zastąpili ich jeden do jednego - komentuje selekcjoner. - Nie wiem, kto będzie mógł zagrać ze Szkocją - dodaje Probierz.
Trener kadry nie kryje, że znalazł się w trudnej sytuacji. - Zobaczymy, czy wszystko jest w porządku z Tarasem Romanczukiem. Jemu też coś dolega - komentuje. - Na dziś nie mamy tylu piłkarzy, by mimo kontuzji swobodnie funkcjonować - rozkłada ręce Probierz.
Selekcjoner szykuje plan awaryjny. - Usiądziemy po meczu i będziemy myśleli nad dodatkowymi powołaniami dla niektórych zawodników, bo nie mamy praktycznie obrońców w zespole. Gdy zaczęliśmy grać czwórką w defensywie widać było, jak duże mieliśmy problemy - dodał Probierz.
Wcześniej urazy wykluczyły z gry między innymi Roberta Lewandowskiego, Przemysława Frankowskiego i Michael Ameyawa.
W poniedziałek ze Szkocją
Nasza kadra przegrała z Portugalią 1:5 i w poniedziałek rozegra ostatni mecz w tym roku ze Szkocją w Warszawie. Wyspiarze pokonali w piątek Chorwację 1:0. Po czterech spotkaniach Biało-Czerwoni są na trzecim miejscu w tabeli Ligi Narodów i mają cztery punkty w dywizji A gwarantujące grę w barażach.