Według lizbońskiej stacji Sport TV polscy piłkarze przystąpili do ostatniego meczu w Warszawie ze Szkocją bez wiary we własne umiejętności, sprawiając wrażenie, jakby z góry zakładali niepowodzenie.
"Podobnie bez przekonania i nieskutecznie zagrali trzy dni wcześniej w Porto z Portugalią, przegrywając 1:5" - podkreślają portugalscy dziennikarze, których cytuje PAP.
Radio Renascenca przypomina kontrast między początkiem a końcem tegorocznej Ligi Narodów w wykonaniu Biało-Czerwonych. Na inaugurację Polacy rzutem na taśmę, po bramce z rzutu karnego, wygrali ze Szkocją 3:2 w Glasgow. Jednak w ostatnim meczu to oni stracili gola w doliczonym czasie gry, przegrywając 1:2.
Lizbońskie media podkreślają, że reprezentacja Michała Probierza po szczęśliwym zwycięstwie na otwarcie nie wygrała już żadnego z pięciu kolejnych spotkań, nawet na Stadionie Narodowym w Warszawie, który dotychczas uchodził za "twierdzę" Biało-czerwonych. Taki bilans zakończył się spadkiem do Dywizji B Ligi Narodów, co przyniosło wielkie rozczarowanie polskim kibicom.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego
Komentatorzy dziennika "A Bola" i telewizji RTP zauważają, że choć mecze Polski w tegorocznej Lidze Narodów były widowiskowe z powodu dużej liczby bramek, to jednak Biało-Czerwoni stali się drużyną tracącą wyjątkowo dużo goli - aż 16, co jest wynikiem równym Bośni i Hercegowinie.
Dodatkowo zwracają uwagę na plagę kontuzji, która zdziesiątkowała zespół, pozbawiając go w ostatnich dwóch meczach m.in. kapitana i lidera reprezentacji, Roberta Lewandowskiego.
Portugalskie media przypominają również o nieudanym występie Polski na Euro 2024 w Niemczech, gdzie Biało-Czerwoni zajęli ostatnie miejsce w grupie z zaledwie jednym zdobytym punktem. Całość składa się na mało udany sezon reprezentacji Polski.