Po mistrzostwach Europy Wojciech Szczęsny zakończył reprezentacyjną karierę, co otworzyło dyskusję na temat jego następcy. Naturalnym kandydatem wydawał się Łukasz Skorupski. Jednak po rozegranych meczach w Lidze Narodów sytuacja wcale nie jest jednoznaczna.
W ostatnich miesiącach Michał Probierz stosował rotację na pozycji bramkarza, dając szansę gry zarówno Łukaszowi Skorupskiemu, jak i Marcinowi Bułce. Selekcjoner wielokrotnie podkreślał, że jego celem jest umożliwienie obu zawodnikom zdobywania reprezentacyjnego doświadczenia.
Tymczasem, jak zauważa Zbigniew Boniek, brak wyraźnie określonej hierarchii na kluczowej pozycji w drużynie narodowej jest poważnym problemem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ trafienie w Meksyku! Trafiła z ponad 40 metrów
- Słyszałem słowa Probierza, że musi się zastanowić, kto będzie bramkarzem numerem jeden. To jest nie na miejscu. Mamy bramkarza numer jeden, ale Michał z nie wiadomo jakich powodów zmienia na lewo i na prawo - skomentował wiceprezydent UEFA na kanale "Prawda Futbolu".
- Po co zawracać sobie głowę pozycją, gdzie hierarchia jest prosta, jasna i przejrzysta? Po co kreować sobie problem? Lepiej je rozwiązywać. Wykreowaliśmy problem w bramce, a po roku trener mówi, że trzeba wybrać pierwszego bramkarza. Nie kupuję tego - dodał.
Reprezentacja Polski po poniedziałkowej porażce ze Szkocją na PGE Narodowym (1:2) zakończyła już zmagania w tegorocznej edycji Ligi Narodów. Zespół Michała Probierza wróci do gry w marcu następnego roku.
Selekcjoner reprezentacji Polski nie decyduje kto wychodzi na boisko. Decydują sponsorzy reprezentacji. Prawda jest taka, że większość sponsorów chce żeby grał Lewandowski czy jest w for Czytaj całość