Jesień w wykonaniu polskich sędziów, a szczególnie ostatnia kolejka PKO Ekstraklasy była prawdziwym festiwalem błędów. Burza w mediach społecznościowych wybuchła po meczu Legia Warszawa - Cracovia (3:2) i decyzji o braku rzutu karnego dla "Pasów" (więcej TUTAJ).
W derbach Śląska pomiędzy Górnikiem Zabrze a Piastem Gliwice (1:0) wylecieć z boiska powinien Lukas Podolski. - Powinien w tym meczu otrzymać dwie czerwone kartki, oczywiście w cudzysłowie, otrzymał raptem żółtą kartkę - mówił Adam Lyczmański.
Tło uzupełnia również sprawa Krzysztofa Jakubika, który został odsunięty od sędziowania po zarzutach w sprawie znęcania się nad partnerką. Głośno było również na temat alkoholowego skandalu z udziałem Tomasza Musiała i Bartosza Frankowskiego.
Sytuację polskich arbitrów podsumował Roman Kołtoń. - Kiedyś były piłkarskie jaja, manipulacja. Dzisiaj jest niemożność, złe zarządzanie, brak nadzoru, brak wymagań i tak dalej, i tak dalej - powiedział na kanale "Meczyki".
- Ja takich jaj sędziowskich nie widziałem od afery korupcyjnej. To nie ma połączenia z aferą korupcyjną. Kolejka w kolejkę są karygodne błędy sędziowskie. A te jaja ze znakiem drogowym? Wizerunek sędziów znów jest tragiczny - dodał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Bramkarz był bezradny. Kapitalny gol w Hiszpanii