Wielkie emocje w derbach Madrytu! Sześć goli i ogromne problemy Realu

PAP/EPA / PAP/EPA/JUANJO MARTIN / W meczu Rayo z Realem emocji nie brakowało
PAP/EPA / PAP/EPA/JUANJO MARTIN / W meczu Rayo z Realem emocji nie brakowało

W derbach Madrytu Real już przez moment był na kolanach. Królewscy przegrywali z Rayo Vallecano 0:2, wyszli na prowadzenie 3:2, ale potyczkę ostatecznie zremisowali 3:3.

W tym artykule dowiesz się o:

W przypadku wygranej w derbach Madrytu Real mógł na kilkadziesiąt godzin zostać liderem La Ligi, czyli doprowadzić do tego, co jeszcze kilka tygodni temu wydawało się niemożliwe. Gospodarze Rayo ostatno mieli u siebie patent na Królewskich. Mistrzowie Hiszpanie często mieli problemy w batalii z lokalnym rywalem, którego w czterech ostatnich grach pokonali tylko raz.

Potyczka mogła się rozpocząć od szybkiego gola dla gości. Z linii środkowej na strzał zdecydował się Arda Guler. Piłka poszybowała tuż ponad bramką. Przyczajeni gospodarze po raz pierwszy zaatakowali w 4. minucie. Ich próba zakończyła się powodzeniem. Jorge De Frutos dośrodkował z prawej strony, a niepilnowany Unai Lopez głową wpakował piłkę do bramki z sześciu metrów.

Po stracie gola Królewscy starali się odpowiedzieć w 13. minucie, kiedy strzał Rodrygo z ostrego kąta Augusto Batalla zdołał odbić nogą. Z kolei w 34. minucie po płaskim dograniu wzdłuż pola bramkowego, Guler uprzedził składającego się do strzału Jude'a Bellinghama, ale spudłował.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wow! Fantastyczna przewrotka w Brazylii

Konkretniejsi byli gospodarze, którzy w 36. minucie sensacyjnie podwyższyli prowadzenie. Isi Palazon dośrodkował z rzutu rożnego, a Abdul Mumin strzałem głową z czterech metrów trafił przy słupku!

Dwubramkowe prowadzenie przerosło gospodarzy, którzy już po trzech minutach pozwolili Realowi złapać kontakt. Federico Valverde miał ok. 30 metrów przed bramką miał zbyt wiele miejsca i przymierzył płasko nie do obrony.

Królewscy ruszyli po wyrównanie i jeszcze przed przerwą dopięli swego. Z lewej strony precyzyjnie dośrodkował Rodrygo, a strzelający ostatnio gola za golem Jude Bellingham głową trafił na 2:2.

Po zmianie stron drużyna Carlo Ancelottiego potrzebowała jedenastu minut, aby prowadzić. Przed polem karnym Guler zagrał do Rodrygo. Mocny strzał Brazylijczyka po drodze otarł się jeszcze od nogi obrońcy i piłka myląc bramkarza wpadła do siatki.

Stracona bramka rozwścieczyła dość długo bezradnych w ofensywie gospodarzy. Minęło osiem minut i był remis. Florian Lejeune dośrodkował z lewej strony, Isi Palazon dołożył nogę i Thibault Courtois skapitulował.

Goście dopiero w końcowym kwadransie byli w stanie ponownie nieznacznie uzyskać przewagę i poszukać zwycięskiej bramki. Miejscowym zagrozili tylko raz. W 84. minucie grający z urazem Batalla kapitalną paradą uratował Rayo. Uderzał z pola karnego Vinicius Junior.

Do 2. połowy sędzia doliczył aż siedem minut. W dodatkowym czasie tylko raz groźnie zrobiło się pod bramka Rayo. Real jednak nie zdołał złamać obrony gospodarzy i musiał zadowolić się punktem. To miejscowi mogli trafić w ostatniej akcji meczu, kiedy Lejeune przymierzył z rzutu wolnego, Courtois uratował gości!

Jak odpowie w niedzielę Barcelona w potyczce z beniaminkiem Leganes?

Rayo Vallecano - Real Madryt 3:3 (2:2)
1:0 - Unai Lopez 4'
2:0 - Abdul Mumin 36'
2:1 - Federico Valverde 39'
2:2 - Jude Bellingham 45'
2:3 - Rodrygo Goes 56'
3:3 - Isi Palazon 64'

Składy:

Rayo Vallecano: Augusto Batalla - Andrei Ratiu, Abdul Mumin, Florian Lejeune, Pep Chavarria - Jorge De Frutos (66' Ivan Balliu), Unai Lopez (66' Pedro Diaz), Pathe Ciss (60' Oscar Valentin), Adrian Embarba (53' Alvaro Garcia) - Randy Nteka (60' Sergio Camello), Isi Palazon.

Real Madryt: Thibaut Courtois - Lucas Vazquez (79' Dani Ceballos), Aurelien Tchouameni, Antonio Ruediger, Fran Garcia - Brahim Diaz (62' Vinicius Junior), Federico Valverde, Luka Modrić (71' Eduardo Camavinga), Jude Bellingham - Rodrygo Goes, Arda Guler (79' Endrick).

Żółte kartki: Batalla, Nteka, Palazon, Camello (Rayo) oraz Modrić, Vinicius (Real).

Sędzia: Jose Maria Sanchez Martinez.

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 FC Barcelona 17 12 2 3 50:19 38
2 Real Madryt 17 11 4 2 37:16 37
3 Atletico Madryt 16 10 5 1 30:11 35
4 Athletic Bilbao 17 9 5 3 26:15 32
5 RCD Mallorca 18 8 3 7 18:21 27
6 Villarreal CF 15 7 5 3 27:25 26
7 CA Osasuna 17 6 7 4 22:25 25
8 Real Sociedad 16 7 3 6 16:11 24
9 Girona FC 17 6 4 7 23:25 22
10 Sevilla FC 17 6 4 7 18:23 22
11 Real Betis 16 5 6 5 18:20 21
12 Celta Vigo 17 6 3 8 25:28 21
13 Rayo Vallecano 16 5 5 6 18:19 20
14 UD Las Palmas 16 5 3 8 22:27 18
15 Getafe CF 16 3 7 6 11:13 16
16 Deportivo Alaves 16 4 3 9 18:27 15
17 CD Leganes 16 3 6 7 14:23 15
18 Espanyol Barcelona 16 4 2 10 15:28 14
19 Real Valladolid 17 3 3 11 12:34 12
20 Valencia CF 15 2 4 9 13:23 10
Źródło artykułu: WP SportoweFakty