Zbigniew Boniek, wiceprezydent UEFA i były prezes PZPN, w rozmowie na kanale Meczyki.pl odniósł się do swoich planów zawodowych. Zapytany, czy planuje zaangażowanie w polski futbol klubowy, stanowczo wykluczył taką możliwość.
- Na dziś o tym nie myślę. Żeby coś takiego zrobić, trzeba być właścicielem, a bycie pracownikiem najemnym wcale nie jest przyjemne. Widzimy, jak szybko dyrektorzy sportowi i prezesi w Polsce są wymieniani - powiedział Boniek.
Podczas rozmowy podkreślił, że nie dysponuje wystarczającym kapitałem, by przejąć klub. - A żeby być właścicielem, to trzeba mieć inny kapitał niż ja mam. Znakomicie się czuję, pieniędzy mi nie brakuje, ale nie jestem na tyle bogaty, by być właścicielem klubu. Nie mam więc takich ambicji - wyjaśnił wiceprezydent UEFA.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ posłał "bombę"! Bramkarz był bez szans
Boniek w rozmowie z portalem Meczyki.pl zwrócił również uwagę na stan polskiego futbolu i wskazał na problemy związane z zarządzaniem. Według niego "ludzie i ich kompetencje są jej wielką bolączką".
Były prezes PZPN w przeszłości miał jednak doświadczenie w pracy na poziomie klubowym. Warto przypomnieć, że w pierwszej dekadzie XXI wieku był współwłaścicielem Widzewa Łódź. Dziś Boniek skupia się na swojej roli w UEFA, gdzie pełni funkcję wiceprezydenta, często komentując bieżące tematy piłkarskie w mediach.