Niedawno Neymar udzielił wywiadu dla francuskiej stacji "RMC Sport". Podsumował swój czas w Paris Saint-Germain i opowiedział o atmosferze, która panowała w klubie, a przenosiny do arabskiego Al-Hilal to świetny ruch. Brazylijczyk ujawnił także, że jego klubowy przyjaciel Leo Messi doświadczył przykrych zachowań ze strony kibiców mistrza Francji.
- Zdecydowałem się opuścić PSG i pojawiła się oferta dołączenia do Al-Hilal. Otrzymałem ją zaraz po odejściu, ponieważ po prostu nie byłem szczęśliwy w Paryżu. Klub i trener nie liczyli już na mnie - oznajmił brazylijski skrzydłowy.
Gwiazdor arabskiego klubu doświadczył bardzo niebezpiecznych sytuacji ze strony fanów paryżan, co skłoniło go do opuszczenia kraju. - Byłem zasmucony sposobem, w jaki fani mnie traktowali, zwłaszcza gdy przychodzili do mojego domu, gdy chcieli do niego wtargnąć, obrazić mnie lub chcieć mnie uderzyć - wypalił Neymar Jr.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wow! Fantastyczna przewrotka w Brazylii
Podczas rozmowy skrzydłowy wiele razy powtarzał, że nie wszystkie osoby w klubie go wspierały i nie odnosiły się do zawodnika z szacunkiem, co powodowało spięcia w szatni i gorszą grę drużyny.
- Szanuję PSG i zawsze będę je wspierał w osiąganiu jak najlepszych wyników. Nie żywię żadnej urazy do klubu, a jedynie do niektórych jego liderów i niektórych ich zwolenników – zakończył 32-latek.
Były piłkarz FC Barcelony w swojej karierze we Francji rozegrał 173 spotkania, w których zdobył 118 bramek i zaliczył 77 asyst.
Natomiast w drużynie z Bliskiego Wschodu w 7 meczach trafił raz do siatki i trzy raz asystował. Brazylijczyk od momentu dołączenia do drużyny z Arabii Saudyjskiej przez kontuzje opuścił prawie 70 spotkań.
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)