SSC Napoli rozgląda się za nowym obrońcą, który dołączyłby do drużyny już w styczniowym okienku transferowym. Trener Antonio Conte podkreślił, że obecne alternatywy nie spełniają oczekiwań, co zmusiło klub do rozważenia różnych kandydatów.
Sytuacja stała się pilna po kontuzji Alessandro Buongiorno, który będzie nieobecny przez 4-6 tygodni. Klub ma swoją listę życzeń. Na niej widnieje nazwisko Jakuba Kiwiora. Sam zawodnik także był już zdecydowany na transfer do Włoch.
Jak jednak podaje portal tuttomercatoweb.com, pojawił się pewien problem. Obecnie na szczycie wspomnianej listy nie jest Kiwior, lecz Jaka Bijol. Za słoweńskiego piłkarza, grającego obecnie w Udinese, Napoli musiałoby zapłacić 20 mln euro.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wszyscy łapali się za głowy. Co on zrobił?!
"Najnowsze doniesienia z Anglii mówią, że Mikel Arteta nie zamierza ustępować ws. Kiwiora. Z tego powodu Napoli rozgląda się za innymi alternatywami" - napisali włoscy dziennikarze.
Napoli nie ogranicza się tylko do tych dwóch nazwisk. Wśród alternatyw znajduje się Ardian Ismajli z Empoli, którego kontrakt wygasa, co może obniżyć jego cenę. Rozważane są także inne opcje, w tym Danilo z Juventusu.
Dodajmy, że Kiwior do tej pory w bieżącym sezonie wystąpił w 14 meczach Arsenalu.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)