Choć jesteśmy dopiero w połowie sezonu, to kluby już teraz wybiegają w przyszłości i kompletują składy na następne rozgrywki. Tak postępują m.in. działacze FC Barcelony, którzy mają już "przyklepany" pierwszy transfer na 2025/2026.
"Będzie to pierwszy transfer w sezonie 2025/26. Z sześciomiesięcznym wyprzedzeniem zarząd sportowy będzie mógł pochwalić się pozyskaniem jednego z najbardziej rozchwytywanych środkowych obrońców na rynku transferowym" - pisze "Mundo Deportivo".
"Chociaż nie podpisał jeszcze kontraktu z Barceloną - będzie mógł to zrobić dopiero 1 stycznia - obecny środkowy obrońca Bayeru Leverkusen Jonathan Tah dołączy do Barcy 1 lipca po wygaśnięciu jego obecnego kontraktu z niemiecką drużyną" - dodano.
ZOBACZ WIDEO: Piłka zeszła mu z nogi. Efekt? To trzeba po prostu zobaczyć
Z kolei portal Jijantes donosi, że Deco udał się do Leverkusen na rozmowy z zawodnikiem i jego agentem. Podczas tego spotkania położono podwaliny pod nowy kontrakt niemieckiego reprezentanta z Barceloną, który będzie obowiązywać przez pięć lat, do czerwca 2030 roku.
Co istotne, "Duma Katalonii" pozyska Taha całkowicie za darmo. Umowa 28-latka z Bayerem Leverkusen kończy się bowiem w czerwcu 2025 roku i po tym czasie będzie wolnym zawodnikiem. Barcelona wykorzystała ten fakt.
Tah będzie szóstym obrońcą w kadrze Hansiego Flicka. Oprócz niego, o sile defensywy Barcelony stanowić będą Cubarsi, Araujo, Inigo Martinez, Christensen i Eric Garcia (o ile nie dojdzie do pożegnań). Jego odejście z Bayeru będzie bolesne dla Xabiego Alonso.
Niemiec jest bowiem kluczowym zawodnikiem w układance linii defensywy. Trudno sobie na ten moment wyobrazić obronę mistrza Niemiec bez Taha, który jest jej pewnym punktem.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)