"Trudno wytłumaczyć". Hiszpanie piszą o załamaniu formy Lewandowskiego

Getty Images / Pedro Salado / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Pedro Salado / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Robert Lewandowski w ostatnich tygodniach nie prezentował formy, którą zachwycał na początku sezonu. Hiszpanie zastanawiają się nad powodem tego "niewytłumaczalnego kryzysu" i szukają iskierki na przełom.

W tym artykule dowiesz się o:

Wejście Roberta Lewandowskiego w nowy sezon było wręcz wybitne. Polak pod wodzą Hansiego Flicka zyskał kolejną młodość i prezentował świetną dyspozycję strzelecką. Dość stwierdzić, że w dziesięciu pierwszych spotkaniach strzelił aż 15 bramek, co było niewiarygodnym wynikiem.

Ostatnie tygodnie nie były już jednak tak udane zarówno dla naszego napastnika, jak i całej FC Barcelony. Katalończycy na siedem ostatnich spotkań ligowych odnieśli tylko jedno zwycięstwo, przez co stracili prowadzenie w tabeli. Polak zanotował z kolei w tym czasie tylko dwa celne trafienia.

Dyspozycja naszego piłkarza budzi spore zaniepokojenie w Hiszpanii. Dziennik "Marca" poświęcił "Lewemu" artykuł, w którym zastanawiał się nad przyczyną spadku jego formy. "Trudno wytłumaczyć zastój, jaki Polak miał w ostatnich meczach" - czytamy. Dodatkowo podkreślono, że w dwóch ostatnich spotkaniach 36-latek prezentował taką postawę, że musiał zostać zmieniony.

ZOBACZ WIDEO: Wygrali w derbach i się zaczęło. Nagranie hitem internetu

Hiszpanie niemoc Lewandowskiego określili "niewytłumaczalnym kryzysem". Znaleźli jednak światełko w tunelu. Jest nim dyspozycja, którą Polak prezentował w styczniowych spotkaniach w poprzednich latach. Dziennik zaznaczył, że napastnik wracał po przerwie świątecznej w dobrej formie, co przekładało się na zdobycze bramkowe.

W styczniu 2024 roku nasz zawodnik zaprezentował się łącznie w dziewięciu spotkaniach w barwach "Dumy Katalonii" Strzelił w nich cztery bramki i zanotował jedną asystę. Takie same liczby wykręcił w pierwszym miesiącu 2023 roku, jednak wówczas potrzebował na to czterech spotkań.

Czy podobnie będzie i tym razem? Pierwszym noworocznym sprawdzianem dla Barcelony będzie mecz 1/16 finału Pucharu Króla, w którym 4 stycznia zmierzy się ona z UD Barbastro. Cztery dni później zespół Lewandowskiego zagra z Athleticiem Bilbao w półfinale Superpucharu Hiszpanii.

Komentarze (6)
avatar
Stanisław mika
36 min temu
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kariera drewniaka jest jak papier toaletowy: nudna i szara i się rwie ! 
avatar
Zgryz
1.01.2025
Zgłoś do moderacji
13
10
Odpowiedz
A może mała podwyżka zmobilizuje magistra ? 
avatar
Gizior
1.01.2025
Zgłoś do moderacji
10
1
Odpowiedz
Skończcie codziennie martwić się o Lewego. Lepiej zobaczcie co się dzieje na naszym podwórku. Jest kryzys sportów zimowych. Można już tylko pomarzyć o medalu na przyszłych zimowych IO. Nitras i Czytaj całość
avatar
Jan Adamczyk
1.01.2025
Zgłoś do moderacji
8
6
Odpowiedz
przeciez to stary facet 
avatar
Kamil Ochociński
1.01.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tak to prawda.