Tymoteusz Puchacz, który latem podpisał dwuletni kontrakt z Holstein Kiel, nie zdołał zrealizować swoich oczekiwań w niemieckim klubie. Wystąpił jedynie w dziesięciu meczach ligowych, spędzając na boisku 395 minut. W związku z tym, zarówno zawodnik, jak i klub, uznali, że najlepszym rozwiązaniem będzie zmiana otoczenia zimą.
Według informacji Meczyki.pl, Puchacz jest blisko transferu do angielskiej Championship. Rozmowy są już zaawansowane, a przeprowadzka na Wyspy Brytyjskie to kwestia najbliższych dni.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Mijał rywali jak tyczki. Tak gra "Benja Messi"
Choć szczegóły nie są jeszcze znane, prawdopodobnie będzie to półroczne wypożyczenie do jednego z czterech klubów: Hull, Derby, Plymouth lub Stoke. Nie są to zespoły z czołówki, delikatnie rzecz ujmując. Najwyżej jest Derby County (na 18. miejscu).
Puchacz, po opuszczeniu Polski, grał w takich klubach jak Union Berlin, Trabzonspor, Panathinaikos, FC Kaiserslautern oraz Holstein Kiel. Teraz czeka go kolejna zagraniczna przygoda, tym razem w Anglii.
Zmiana klubu może być dla Puchacza szansą na regularne występy i powrót do formy, która pozwoli mu na dalsze reprezentowanie Polski na arenie międzynarodowej.
Wspomniane źródło podkreśla, że decyzja o transferze jest już niemal pewna, a oficjalne potwierdzenie może nastąpić w najbliższych dniach.