Środowy mecz w Barcelonie będzie dla Roberta Lewandowskiego sentymentalnym powrotem. Wszak to właśnie w barwach Borussii Polak odnosił pierwsze międzynarodowe sukcesy. W środę zagra przeciwko byłemu klubowi w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów.
Transfer Roberta Lewandowskiego do Borussii Dortmund w 2010 roku był kluczowym momentem w jego karierze. Jak ujawnia Cezary Kucharski, były agent piłkarza, negocjacje były długie i skomplikowane.
ZOBACZ WIDEO: Festiwal strzelecki w Ameryce Południowej. Dwa gole to arcydzieła!
Borussia chciała pozyskać Lewandowskiego już rok wcześniej, ale Lech Poznań nie chciał go sprzedać. Kucharski wspomina, że Lech Poznań i Borussia Dortmund wywierali presję na transfer.
- Zarówno Niemcy, jak i Lech wywierali na nas presję związaną z transferem. Szczególnie przez media - mówi Kucharski. Mimo trudności, transfer doszedł do skutku, a Lewandowski stał się gwiazdą międzynarodową.
- Wtedy "Lewy" nie był tak świadomy, jak np. w 2015 r., więc łatwo było nim manipulować - dodał były menedżer napastnika reprezentacji Polski i FC Barcelony.
Lewandowski miał oferty z klubów wschodnich, takich jak Szachtar Donieck czy Zenit Sankt Petersburg, które kusiły go finansowo, a ich propozycje były atrakcyjniejsze. Jednak Kucharski, wierząc w potencjał Lewandowskiego, doradzał mu wybór zachodnich lig.
- Piłkarze najlepiej zarabiają w wieku 28-30 lat, ale do tego momentu powinni kierować się jedynie sportowymi względami - podkreśla Kucharski.
Kucharski od początku starał się eliminować wizję gry na wschodzie Europy, wierząc, że wielką karierę można zrobić tylko na zachodzie. - Byłem zwolennikiem wyjazdu do jednej z zachodnich lig - zaznacza były agent. Dzięki temu Lewandowski trafił do Borussii, co okazało się strzałem w dziesiątkę.
Początek meczu Barcelony z Borussią zaplanowany jest na godzinę 21:00.
Real Betis vs. FC Barcelona - oglądaj mecz na żywo w ES1 o 18:30 w Pilocie WP (link sponsorowany)
