Lech Poznań rocznie wydaje na pensje prawie 17 milionów złotych. W związku z tym włodarze chcą pozbyć się zawodników, którzy nie spełnili pokładanych w nich nadziei. Właśnie dlatego już wkrótce zespół Kolejorza opuszczą Gordan Golik i Haris Handzić. Pierwszy z nich ma zostać wypożyczony do Varteksu Varażdin. - Dla mnie najlepszym miejscem na odbudowanie się byłby Varażdin. Muszę przede wszystkim podreperować się mentalnie, bo słowo "katastrofa" najlepiej pasowało do mojego nastroju na koniec jesieni. Varteks to mój klub i moje miasto. Tyle że nie wiem, czy Varażdin stać na wypożyczenie mnie - powiedział dla Przeglądu Sportowego Golik.
Golik i Handzić trafili do Lecha jako zdolni zawodnicy reprezentacji swoich krajów. Klub wydał na ich transfer około 400 tysięcy euro. Jak się później okazało, były to pieniądze wyrzucone w błoto. Chorwat i Bośniak nie znaleźli uznania zarówno w oczach Franciszka Smudy, jak i obecnego szkoleniowca Kolejorza - Jacka Zielińskiego.
Więcej w Przeglądzie Sportowym