Tego piłkarza lepiej nie mieć w składzie. W jego serię aż się nie chce wierzyć

Getty Images / Soccrates Images / Darwin Machis (przy piłce)
Getty Images / Soccrates Images / Darwin Machis (przy piłce)

Od dłuższego czasu jasne było, że Real Vallodolid nie uniknie w tym sezonie spadku z La Ligi. W czwartek 24 kwietnia spełnił się ten czarny dla klubu scenariusz. Jeden z jego zawodników zna smak tej porażki aż za dobrze.

W tym artykule dowiesz się o:

Real Valladolid 17 stycznia przegrał 1:2 z Espanyolem. Po tej porażce zespół znalazł się na ostatnim miejsce w tabeli La Ligi i tej pozycji nie opuścił do tej pory. 24 kwietnia podopieczni Alvaro Rubio zostali rozbici aż 1:5 przez Real Betis i oficjalnie spadli do Segunda Division.

Tym samym pechowa seria Darwina Machisa trwa w najlepsze. Napastnik spadkowicza zaliczył czwarty sezon z rzędu, w którym jego drużyna nie utrzymała się w hiszpańskiej elicie.

ZOBACZ WIDEO: Przebiegł z piłką prawie całe boisko. Fenomenalne trafienie w Niemczech!

W rozgrywkach 2021/22 był zawodnikiem Granady, a zespół ten ukończył zmagania na 18. miejscu. Rok później zawodnik reprezentował barwy Realu Valladolid, a jego drużyna także tym razem była 18.

W lipcu 2023 roku Machis został wypożyczony do Cadiz, ale nie udało mu się oszukać przeznaczenia. Ponownie odnotował spadek z La Ligi po tym, jak raz jeszcze jego zespół zajął 18. lokatę w końcowej tabeli.

W czerwcu poprzedniego roku wrócił do Valladolid, które wywalczyło awans na najwyższy poziom rozgrywkowy. Spadło jednak z niego z hukiem już w kwietniu. Tym razem Wenezuelczyk zazna nieco innych okoliczności. Miejsce nie będzie 18., a niemal na pewno 20.

Zespół w 33. kolejkach zdobył zaledwie 16 punktów. 32-latek rozegrał w trwającym sezonie 18 meczów i ani razu nie wpisał się na listę strzelców.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści